bykubyku5 napisał:

A słyszeliście o takim starszym panu, który Zetką zrobił 70 000 km na jednym silniku. Tak nie pomyliłem się 70 tyś. na jednym silniku Zetki Gdy już Zetka siadła poszedł do salonu Rometa i dali mu drugą Zetkę

Da sie zrobić tylko nie tak jak my jeździmy ze manetka do spodu

A co do latania w trasy to zetka sie nie abrdzo nadaje bo mnie by nerwica wzieła jak bym miał przejechać z 300km z prędkością 40/45km/h.

Chodziło mi o ten rok, ten teraz, że zrobiłem 2 tysiące. A właściwie to przypomniało mi się, że w zeszłym od września do listopada zrobiłem tylko tysiąc więc w sumie 3,5 tysiąca od marca do 1 września.
Porównamy trwałość produktów. Nie zapominajmy jednak, że ta Aprilia ma 9 lat, a nie 1 lub 2, tak jak ZetKa.

Nie mówię, że markowce są bezawaryjne!!! Piszę, że sprawdzę co jest bardziej!!!

PS. ZetKa ma tak bezawaryjny silnik, że pchałem ją z Pogodna do Pilchowa (7km (?) więcej pod górę) okazało się to pierdółką, ale pchać musiałem. Wypadł gumowy uszczelniacz... Tylko dziwi mnie dlaczego nie ma tam żadnego zabezpieczenia??!!
Przypomniała mi się taka historia związana z Yamahą TZR. Znalazłem taką w Szczecinku. Na zdjęciach wyglądała pięknie. Pojechałem 200km, żeby ją zobaczyć. Na miejscu okazało się, że to złom. Miała 14 tysięcy przebiegu (niby), ale wyglądała na 114 tysięcy km...
Moc miała gorszą od ZetKi.................................

PS2. Nie kłóćmy się, bo kłótnią nie dojdziemy do porozumienia, tylko będziemy robić z siebie idiotów przed innymi użytkownikami. Zresztą chyba admin powinien być przykładem do naśladowania na forum.





Niekoniecznie o to chodziło. Na wielu monitorach tekst jest po prostu rozmazany. Zresztą co za problem skopiować go do Worda i powiększyć. A na iPodzie z Retiną mega wyraźny.

Jakby tu chodziło o remont co 15000 km to nikt by praktycznie nic nie mówił. A i to nie jest japońskie 2t, my mamy japońskie 4t w wykonaniu chińskim (czyli typowa produkcja XXI wieku), a am6 to włoskie, pewnie produkcją w chinach.

Hmm... Odpowiadając logicznie na cały ten temat to przejedzie tak jak będziesz użytkował, czyli katy i ostre zaciągnie do najwyższych obrotów to i przejedzie o wiele mniej niż wszyscy przewidują, a jak będziesz jeździł normalnie, dbał (zmieniał olej odpowiednio, przeprowadzał wszystkie regulacje), wkładał serce w niego to się odwdzięczy na pewno wysokim przebiegiem, bardzo możliwe że i tyle zrobi. Mój k125 wątpie żeby bez remontu wytrzymał chociażby te 20tyś km ze względu na tą jazdę na 7 letnim oleju i późnych regulacjach, tylko pewnie wtedy już uda mi się inne moto kupić i Rometa bym zostawił i kiedyś tam wyremontował.

Ja przejechałem 12 tyś na 50cc i silnik zaczął słabnąć. Romet podczas jazdy zawsze miał odkręconą manetke do końca był też od czasu do czasu katowany często woził też 2 osoby nigdy go przesadnie nie oszczędzałem ale regulacje i olej były zawsze na czas
teraz wymieniłem cylinder na 72cc i jest ok

bumek napisał:

12tyś jak na wymianę pierścieni za 10zł to jest i tak mega

pierścienie chyba były ok bo oleju nie brał

Przebieg 26.000 tys silnik nie ruszany

12000, jedyne co padło to parę żarówek tylnych, cewka zapłonowa, pęknięcia na odcinku nóżka główna - rama , zdechł obrotek (trzeba było polutować, juz działa) i wskaźnik paliwa (to samo)