kulka123 - 2011-11-19 22:32:30

Hmm, nie wiem od czego zacząć. Otóż nie miałem od 2 dni paliwa więc nie jeździłem. No ale jednak mi się zachciało to pojechałem na tę samą stację co zawsze zaatankowałem. Pojechałem ok 3km. do rynku w moim mieście. Gdy nagle obroty wkręciły się na maxa więc od razu wyłączyłem router i zjechałem na bok. Ku mojemu zdziwieniu wykręciła się część (Nie wiem jak sie nazywa) tam gdzie jest iglica itd. No to włożyłem spowrotem (tak jak ma być) Ruszyłem jadę ok 100 km/h gdy nagle router traci moc i o mało co się nie wywaliłem bo jakoś sam zaczął hamować. No ok, stanełem na poboczu odpalam starterem żadnej reakcji. Zdazyło mi się coś podobnego więc wrzuciłem 1 bieg i pchałem go aż sam odpali no i niby odpalił ale teraz jadę na 3 bądź 4 biegu i znów zaczyna sam hamować. Tym razem było już gorzej, Dziwny dźwiek (BARDZO DZIWNY) wyłaniał się gdy tylko nacisnęłem przycisk startera. Wyjąłem fajkę i świeca wydaje się jakaś troche ciemniejsza. No nie wiem (Tak się wkurzyłem), że trzymałem przez 1 minutę starter aż w końcu zapalił lecz problem nadal występuję.

P.S Czy to może być wina świecy? Aha, najważniejsze jeszcze 2 rzeczy. Straszny smród jakby się coś spaliło ulatnia się z tej części przedniej silnika. Nie znam się ale ta część jest czarna i ma tzw. "Żeberka". W tym samym dniu licznik nie pokazywał więcej niz 10 km/h czy to moze byc jego wina?

www.zetka50.pun.pl Ciechocinek pokoje