Witam, jako, że sezon motocyklowy dobiega końca, chciałbym rozpocząć wątek, o śmiganiu zetką w deszczach, wiatrach i śniegu. :)
Takie moje pierwsze pytanie :
Odstawiacie zetkę na zimowanie ? Czy może ktoś z was śmiga ?.
Jak wiadomo jest coraz zimniej. Jakie ubranie polecacie ?
Z tego co słyszałem dobrze spisuje się bielizna termoaktywna. Bo ważne jest, aby nie nabawić się jakiejś choroby.
Czy śmigacie w zimę ? :)
Osobiście zeszłej zimy śmigałem troszkę, nie jest to łatwe ale przyjemność z jazdy była.
Jak przystosowujecie zetki na 'posezon' ? Ja mam zamiar założyć z tyłu oponkę z bardziej obiecującym bieżnikiem.
Gdzie garażujecie zetkę zimą ?
Czekam na wasze wypowiedzi :)
|