Witam, jestem właścicielem tytułowej zetki 50, rocznik 2013. Obecnie mam zrobione jakieś 300km, tak od 10-14dni się tym bawię powolutku i docieram.
Wlałem do niej 8litrów paliwa. Dziś rano pokazywał mi wskaźnik paliwa pomiędzy 5 a 7 kreskami (po 250km, co trochę dziwne mi się wydawało, ale ok...) - wiec uznałem że czas na trochę dłuższą wyprawę, zrobię sobie 35km w obie strony. W połowie drogi natomiast zecia sie ksztusiła, nie mogła stabilnie utrzymać prędkości, i gasła przy hamowaniu. Długo się z nią męczyłem, bałem się że przegrzałem czy coś - po powrocie dałem jej 6h odsapnąć, wyjechałem na własną ulicę - i po 500metrach znowu się ksztusi. Przełączyłem na rezerwę - działa super. A wskaźnik mi uparcie pokazuje że jest 6/10 paliwa... Po 500-600km będę na serwisie żeby mi olej uzupełnili, moduł zmienili, to też da radę naprawić? I czego to wina, żeby ew. w serwisie wiedzieli co zmienić / wyregulować?
Czytałem też sporo o wywalajacych biegach - u mnie dotyczy to tylko 1-n-2 - te trzy biegi sie czasem gubią, i robia niespodziankę przy światłach. Też zgłosić na serwisie?
Poza tym właściwie jest idealnie, ciągnie zablokowane nawet do 50km/h, ale staram sie jej nie męczyć. Ogólnie sporo jeżdzę na obrotach w okolicach 5.5-6.5k, na 3 i 4 biegu, tak żeby dbać o silnik, czy coś innego powinienem robić w trakcie docierania?
Mam też pytanie co do nóżki - bo ta boczna wydaje mi się mało stabilna, natomiast główne chodzą bardzo oporowo. Boczna starczy, czy pobawić sie z główną, żeby chodziła płynniej i łatwiej było na niej stawiać?
I ogólnie też, jeśli macie jakieś porady co do tego modelu dla zupełnego amatora w jeżdżeniu i bawieniu się w mechanika - to z wielką chęcią wysłucham.
Pozdrawiam serdecznie :) prefix /Gumiś.!
|