Wachu - 2016-02-07 16:44:16

Witajcie,mam problem z zetką. A właściwie z nadmiernym zaufaniem :P

Dałem się przejechać kumplowi, jak już pewnie się domyślacie, wypieprzył się. Poleciał na lewą stronę, wygiął tą część na której trzyma się stopę oraz wajhę zmiany biegów.. (srebrną ochronkę od rączki na kierownicy już pominę, bo to tylko wizual)

Wajhę w miarę wyprostowałem, ale nie jest tak idealnie prosta jak przedtem. Teraz gdy chcę wrzucać biegi, idzie to strasznie ciężko, załóżmy, że robię tak:

- wajha w dół
- wrzuca się jedynka
- zabieram nogę z dźwigni żeby wróciła na pozycję, po czym znów do góry żeby wrzucić dwójkę..

I nic się nie dziele, nie ma tego "przeskoku" biegu, tak jakby skrzynia się blokowała.. A jak już czasami uda się jej przeskoczyć, to ekran od biegów gaśnie, tak jakby bieg wypadał, chyba tak się to nazywa. Z redukcją tak samo.

Gdy bieg wypada, czyli ekran wygasa, to mogę puścić szybko sprzęgło i z powrotem je zacisnąć i wtedy jakoś ten bieg się wbija, ale chodzi to tak źle, że mnie ścięgno rozbolało :D

Motocykl raz zgasł mi gdy próbowałem wyprostować tę wajhę gdy była założona na zetce (wiem, to nie było mądre).


Wiem, że nie jesteście wróżkami, ale co to mogło być? Nagrać filmik jak się zachowuje zetka? To przez wajhę czy przez coś więcej?

usuwanie adblue SaiyĂş Aeropuerto https://comfortvet.pl/