Oki, sorki nie doczytałem ale prefiksu już chyba nie nie mogę zmienić. I dzięki za podpowiedź 

slay3434 napisał:

Witam, od niedawna jestem posiadaczem zetki50, więc i przebieg i doświadczenie nie za duże. Przed kupnem nie miałem żadnego doświadczenia z tego typu pojazdami, jedynie jazda samochodem. Mój problem jest prosty: czemu to jest takie słabe? Czy to ja czegoś nie umiem, czy to mój motorek, czy po prostu ten typ tak ma? Nie potrafię ruszyć stojąc pod górkę, nie ma problemu z ruszeniem na prostej, czy z górki ale pod górę kręci się i zaraz zdycha. Nie wiem jaką technikę przyjąć, bo manetka na max zabija już na starcie. Rozumiem, że 50 to baardzo mało, ale to jest przewidziane na 2 osoby. W moim mieście, po drodze do pracy mam dwie górki jakieś 50m o kącie nachylenia jakieś 30stopni. Podjazd 10km/h jest straszny a jeżeli miałbym się zatrzymać w korku to nie wiem czy bym dał radę znów ruszyć. Na razie mam przejechane 200km, więc myślę że odblokowanie i tak nie ma sensu przed dotarciem, ale może są jakieś inne sposoby żeby motorek był trochę żwawszy. Proszę Was o jakąś radę bo przy naszych kierowcach trochę boję się jeździć tak słabą maszyną.

Żle wybrałeś kupując Zetke50 to jest bardzo słabe i na dodatek bardzo ciężkie jak na 50 po za tym ma szerokie opony które poza wyglądem nic nie dają wręcz przeciwnie odbierają mocy.Jedyne wyjście montaż cyl.72cm.Moje kondolencje z powodu zakupu i rozczarowania się tym cudem motoryzacji za 4200zł-mowa o nowym z 2012r.

Gost Rider napisał:

slay3434 napisał:

Witam, od niedawna jestem posiadaczem zetki50, więc i przebieg i doświadczenie nie za duże. Przed kupnem nie miałem żadnego doświadczenia z tego typu pojazdami, jedynie jazda samochodem. Mój problem jest prosty: czemu to jest takie słabe? Czy to ja czegoś nie umiem, czy to mój motorek, czy po prostu ten typ tak ma? Nie potrafię ruszyć stojąc pod górkę, nie ma problemu z ruszeniem na prostej, czy z górki ale pod górę kręci się i zaraz zdycha. Nie wiem jaką technikę przyjąć, bo manetka na max zabija już na starcie. Rozumiem, że 50 to baardzo mało, ale to jest przewidziane na 2 osoby. W moim mieście, po drodze do pracy mam dwie górki jakieś 50m o kącie nachylenia jakieś 30stopni. Podjazd 10km/h jest straszny a jeżeli miałbym się zatrzymać w korku to nie wiem czy bym dał radę znów ruszyć. Na razie mam przejechane 200km, więc myślę że odblokowanie i tak nie ma sensu przed dotarciem, ale może są jakieś inne sposoby żeby motorek był trochę żwawszy. Proszę Was o jakąś radę bo przy naszych kierowcach trochę boję się jeździć tak słabą maszyną.

Żle wybrałeś kupując Zetke50 to jest bardzo słabe i na dodatek bardzo ciężkie jak na 50 po za tym ma szerokie opony które poza wyglądem nic nie dają wręcz przeciwnie odbierają mocy.Jedyne wyjście montaż cyl.72cm.Moje kondolencje z powodu zakupu i rozczarowania się tym cudem motoryzacji za 4200zł-mowa o nowym z 2012r.

Boże, człowieku, od kiedy ty takim przeciwnikiem silników pionowych się zrobiłeś, jakby zetka tyle nie ważyła, to by brała, wszystkie gówniane ogary 900 i inne bartony srajtery... Róźnica 5km/h to nie jest tak wiele.... dla mnie. Zetka jest do spokojnej jazdy, ale można czasami dać jej po "garze", przynajmniej nam zetkowiczom, nic się nie zatrze, albo nie złamie

Ja szczerze, w swojej karierze "motocyklisty" , nigdy nie słyszałem o choć jednej zatartej zetce, albo złamanej zetce. A o tym bartonach, zippach i ogarach, tyle się nasłuchałem, że aż szkoda gadać

Ostatnio edytowany przez Kr3ecik (2012-06-24 22:46:14)

Ja mam tam, 15z/52z i sunę sobie 80 km/h licznikowe , z górki trochę więcej, ale real prosta 70km/h, górka 75km/h i mi wystarcza jak na 50ccm

Na jakim biegu śmigasz pod te górkę na czwórce ?? czy redukujesz ?? bo jka nie redukujesz to sie nie ma co dziwić nawet k150 miał by problem w miecie na piątym biegu z takim podjazdem.\

Prędkość to jest kwestia drugorzędna ja wole zeby moto był słabszy i zeby sie lpiej jeździło w dwie osoby po za tym nie każdemu odpowiada kręcić na każdym biegu do 8ty obrotów bo jak założysz do zeci przełożenie 15/41 to tak trzeba będzie robić.

Z tego co widzę to chyba faktycznie muszę popracować nad gaźnikiem. Z tym ruszaniem to jest problem kiedy próbuję wystartować( z jedynki oczywiście) stojąc na nachyleniu. Niestety w moim mieście z racji korków często wychodzi postój "pod górkę" i nawet samochodem zdarzy się zaboksować. Dlatego nie jeździłem jeszcze w normalnym, codziennym ruchu, bo boję się że trzeba będzie pchać motorek do końca wzniesienia żeby mógł ruszyć. Przy czym samochód nawet zapakowany na max co najwyżej zamieli ale pojedzie.

Już kilka razy czytałem lub słyszałem od posiadaczy ogarów, że zetka to szajs lub coś w tym stylu, że to zły wybór. Nie rozumiem ich... Według mnie zetka jest solidnym motorem, osiągi są w miarę fajne, teraz na cylindrze 72ccm to już nawet więcej niż w miarę.Natomiast nie raz już słyszałem i widziałem na własne oczy popękane plastiki w ogarach. Podobnie było w gb street mojego kolegi więc co do solidności i wykonania zetki nie ma się czego czepiać. A co do osiągów w porównaniu z gb... są bardzo podobne. Kiedyś zaraz po dotarciu mojej zetki gb był minimalnie szybszy. Była to kwestia przełożenia. Na przyśpieszenie był natomiast słabszy od zetki. A teraz, kiedy ja mam trochę inne przełożenia osiągi są zbliżone, ale wykonanie jest na korzyść zetki. Ja cieszę się, że mam motor, który można pomylić nawet z jakimś dobrym, japońskim jednośladem, a nie ewidentnie chiński szrot. A poza tym romet jest dla mnie made in Poland...