Ogłoszenie


#16 2011-05-07 10:45:30

 Grabar

http://img829.imageshack.us/img829/8978/zasx.png

Skąd: Zabrze
Zarejestrowany: 2011-04-21
Posty: 675
Punktów :   
Pojazd: CRS 50 / Rieju RRX

Re: [Dyskusja] Docieranie - Romet Zetka.

To tak w sumie w sam raz , ja tak jeżdżę od początku bo inaczej wyprzedzali by mnie rowerzyści , czasami możesz go prze gazować na obroty ale nie za dużo żeby się nie przegrzał.


http://img827.imageshack.us/img827/3104/userbaracrs.png

Offline

 

#17 2011-05-07 11:07:36

 PickNick

http://oi58.tinypic.com/nbviuo.jpg

Zarejestrowany: 2010-11-12
Posty: 2630
Punktów :   17 
Pojazd: Yamaha fz1 Fazer

Re: [Dyskusja] Docieranie - Romet Zetka.

felix

Jeździj normalnie, tak jak byś miał 3000 km przebiegu, tylko stawaj częściej, by silnik się ochłodził. Teraz gdy masz 95 % dotarcia, to już za późno, ale silnik nie jest dobrze dotarty.

Offline

 

#18 2011-05-07 11:43:04

 Grabar

http://img829.imageshack.us/img829/8978/zasx.png

Skąd: Zabrze
Zarejestrowany: 2011-04-21
Posty: 675
Punktów :   
Pojazd: CRS 50 / Rieju RRX

Re: [Dyskusja] Docieranie - Romet Zetka.

Są zwolennicy różnych metod docierania . Ja preferuje trochę lżejszą ( ale bez przesady ) czy oscylowanie wokół największego momentu obrotowego który dla tego silnika wynosi około 6,5 tysiąca ( w/g oficjalnych danych - nie będę się spierał ) . A co do wyższych obrotów - to nie tresura. Na wyższe obroty silnik wkręca się po to , aby siła odśrodkowa wypchnęła tłok najwyżej jak się da aby próg cylindra nie wytworzył się za nisko i nie niszczył pierścieni w późniejszym czasie. Chociaż przy nowym silniku luzy są minimalne i tak nie ma to zbyt dużego znaczenia (ale zawsze jakieś ) . Spokojne docieranie spiłowuję nierówności , a ostre je wyrywa z gładzi cylindra obciążając jeszcze nie ułożone pierścienie ( szybko ścierając nierówności cylindra szybko ścieramy ochronną warstwę pierścieni )  . Ale to jest tylko moje skromne zdanie i nie zamierzam nikomu wpajać tego na siłę. Każdy dociera tak jak sobie chcę i to wyłącznie jego sprawa. PS: teorie ostrego docierania opracował niejaki MotoMan - zainteresowanym polecam wyszukać jego artykuł ( pamiętając że swoje doświadczenie opiera na motocyklach na tor - dużo droższych od zetek , i o tym że po jednym sezonie silnik idzie zazwyczaj "husiu"). Krótko mówiąc sposobów docierania jest tyle ile motocyklistów.


http://img827.imageshack.us/img827/3104/userbaracrs.png

Offline

 

#19 2011-05-07 11:53:29

 Slawkowski

http://i.imgur.com/rGxTz7E.png

Skąd: Gorzów Wlkp.
Zarejestrowany: 2011-03-10
Posty: 2842
Punktów :   26 
Pojazd: Zetka+,K125,C5 2.0 HDi,Qubo1.3
Wiek: 41
WWW

Re: [Dyskusja] Docieranie - Romet Zetka.

Grabar napisał:

PS: teorie ostrego docierania opracował niejaki MotoMan - zainteresowanym polecam wyszukać jego artykuł ( pamiętając że swoje doświadczenie opiera na motocyklach na tor - dużo droższych od zetek , i o tym że po jednym sezonie silnik idzie zazwyczaj "husiu").

tak, tylko ten jego sposób jest już ekstremalny, a rozsądne docieranie w szerokim zakresie obrotów, bez zamulania i przeciążania silnika nie ma z jego teorią nic wspólnego.

Offline

 

#20 2011-05-07 12:07:44

 Grabar

http://img829.imageshack.us/img829/8978/zasx.png

Skąd: Zabrze
Zarejestrowany: 2011-04-21
Posty: 675
Punktów :   
Pojazd: CRS 50 / Rieju RRX

Re: [Dyskusja] Docieranie - Romet Zetka.

Wiem ale niektórzy ( najczęściej tacy co właśnie dostali kartę motorowerową ) przez szeroki zakres obrotów rozumieją że mają jeździć jeździć na full manetki a czasem zwolnić. Zresztą , dając na to że ktoś przymulił silnik jeżdżąc spokojnie ( wg mnie takie trochę nie ten teges , ale dobra ), ile stracił , 5% mocy ? 0,2 KM ? . Bez przesady. Zresztą mój Rieju który jeździł na rajdach MX ma pierścień ( tylko jeden ) który trzeba wymieniać po 20 motogodzinach. Docierając go lekko ( co robię często ; ] ) można wyraźnie zauważyć przyrost mocy ( ale jest to subiektywne ) , ale wymieniam go 2 razy rzadziej. Ale każdy ma swój sposób. A jeżdżenie w okolicach max. mom. obr. to jest właśnie nie przeciążanie.

Ostatnio edytowany przez Grabar (2011-05-07 12:09:40)


http://img827.imageshack.us/img827/3104/userbaracrs.png

Offline

 

#21 2011-05-07 12:42:15

 Kily

http://i.imgur.com/5lRhRyE.png

Skąd: Chorzów
Zarejestrowany: 2011-03-31
Posty: 219
Punktów :   
Pojazd: Romet Zetka 50 Sport
Wiek: 25

Re: [Dyskusja] Docieranie - Romet Zetka.

w tej kwestii znowu popieram grabara- moto to nie kon do tresowania  i powinno sie jezdzic tyle ile jest zalecane a ewentualnie raz na jakis czas jak ktos ma wielka chcice to odkrecic troche mocniej, tylko bez przesady zeby nie przegrzac


Marzenie- pomknąć Zetką 60 bez stresu, że tłok wyskoczy:)

Offline

 

#22 2011-05-07 16:53:22

 felix

http://i.imgur.com/5lRhRyE.png

Zarejestrowany: 2011-04-17
Posty: 153
Punktów :   
Pojazd: Romet zetka, Jawka p20

Re: [Dyskusja] Docieranie - Romet Zetka.

PickNick napisał:

felix

Jeździj normalnie, tak jak byś miał 3000 km przebiegu, tylko stawaj częściej, by silnik się ochłodził. Teraz gdy masz 95 % dotarcia, to już za późno, ale silnik nie jest dobrze dotarty.

jak to 95% dotarcia? przeciez dociera sie przez 1000 km a ja mam 260 km.

Offline

 

#23 2011-05-07 19:16:10

 PickNick

http://oi58.tinypic.com/nbviuo.jpg

Zarejestrowany: 2010-11-12
Posty: 2630
Punktów :   17 
Pojazd: Yamaha fz1 Fazer

Re: [Dyskusja] Docieranie - Romet Zetka.

Pierwsze 50 km, to ok 70% dotarcia, reszta, to doszlifowywanie się części. Dla tego po 50 km trzeba zlewać olej.

)ile stracił

Kogo tu obchodzi moc, stracił kompresje, ciśnienie oleju, szybciej się przegrzewa i silnik nie jest już ten sam.


Docierając go lekko

Aha, czyli jest to motorower/motocykl z własną miską oleju, rozrządem i ma 4-ro suwowy tryb pracy?

Offline

 

#24 2011-05-07 20:52:58

 Grabar

http://img829.imageshack.us/img829/8978/zasx.png

Skąd: Zabrze
Zarejestrowany: 2011-04-21
Posty: 675
Punktów :   
Pojazd: CRS 50 / Rieju RRX

Re: [Dyskusja] Docieranie - Romet Zetka.

A co to za różnica czy 2t czy 4t ? Wysoka kompresja utrzymuje się wtedy dłużej a co za tym idzie większa moc bo nie ma przedmuchów , sam poruszyłeś temat kompresji. Zresztą przy nowym silniku bardzo łatwo go przegrzać i do tego sumie się to sprowadza. Silnik dotarty jest tak samo . No chyba żeby jeździł 3 tyś obrotów to faktycznie byłoby niezdrowe . W nowych silnikach nie ma to już takiego znaczenia czy obroty są wysokie czy niskie , ale przy zbyt wysokich obrotach które utrzymują się długo pierścień może utracić swoją utwardzoną warstwę szybciej niż zetrze nierówności gładzi co wtedy spowoduję naprawdę duży spadek kompresji.


http://img827.imageshack.us/img827/3104/userbaracrs.png

Offline

 

#25 2011-05-09 23:14:57

 srubekl

http://i.imgur.com/rGxTz7E.png

Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2011-03-06
Posty: 1269
Punktów :   14 
Pojazd: Romet Zetka
Wiek: 35

Re: [Dyskusja] Docieranie - Romet Zetka.

PickNick napisał:

Pierwsze 50 km, to ok 70% dotarcia, reszta, to doszlifowywanie się części. Dla tego po 50 km trzeba zlewać olej.

A ja wymieniłem olej dopiero przy 500 km dobrze zrobiłem, bo u dilera "hit-kit" kazali mi dopiero po 1000 km/h :] no ale z tego co widzę chyba i tak za późno.

Offline

 

#26 2011-05-09 23:50:28

 Hunt

http://i.imgur.com/5lRhRyE.png

Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2011-04-23
Posty: 223
Punktów :   
Pojazd: Benzer Aston 50
Wiek: 25

Re: [Dyskusja] Docieranie - Romet Zetka.

no..zdecydowanie za późno. Ja w swoim do przebiegu 1000km wymieniłem olej 5 razy! Przy 22km, 100km, 300km, 500km i 1000km.
Wbrew 'zakazom' odkręcałem manetkę do pełnego otwarcia przepustnicy i jak już miałem 4 bieg i więcej nie przyspieszał to puszczałem manetkę i pozwalałem mu tak schodzić z obrotów..później redukcja na 3....2...i czasami przez przypadek na 1 ;] na początku w ogóle nie mogłem wyłapać luzu. Jak już prawie stanął w miejscu to powtórka z rozrywki. W taki sposób przejechałem pierwsze 300km, później już zacząłem uprawiać normalną jazdę miejską, ale nawet do dzisiaj (a przebieg już niecałe 2000km) hamuje silnikiem, ale to raczej przyzwyczajenie z czterech kółek


Benzer Aston 80,rok produkcji 2010
http://polskajazda.pl/Motocykle/Benzer/Aston-50/121158
Data zakupu 16.02.2011
przebieg: 6712 km

Offline

 

#27 2011-05-25 22:42:58

Mynar

http://i.imgur.com/YzRVJ7Y.png

Zarejestrowany: 2011-05-22
Posty: 9
Punktów :   

Re: [Dyskusja] Docieranie - Romet Zetka.

Ja mam na razie około 200 km przejechanych, do tej pory jeździłem stale z obrotami ok 6,5-7k - nie chciałem aby wyprzedzały mnie rowery...
Mało hamuję silnikiem, chyba muszę zacząć to robić. Ja również często manetkę biorę na max i czekam aż będzie jechał te 45 km/h (blokadyyy) i będzie miał te 7,5 k obrotów (blokady :O) ale potem nie hamuję silnikiem, tylko po kilkunastu sekundach tak przejechanych zmniejszam obroty do 6,5k i jadę 50 km/h

Co powinienem robić, aby dobrze go dotrzeć?

Ostatnio edytowany przez Mynar (2011-05-25 22:44:28)

Offline

 

#28 2011-05-25 22:49:05

 PickNick

http://oi58.tinypic.com/nbviuo.jpg

Zarejestrowany: 2010-11-12
Posty: 2630
Punktów :   17 
Pojazd: Yamaha fz1 Fazer

Re: [Dyskusja] Docieranie - Romet Zetka.

To co robił hunt, dotarł silnik dosyć dobrze.

Offline

 

#29 2011-05-26 21:32:19

 szeryf

http://i.imgur.com/YzRVJ7Y.png

34732048
Skąd: Lubin (dolnośląskie)
Zarejestrowany: 2011-04-18
Posty: 39
Punktów :   
Pojazd: Romet Zetka 50
Wiek: 17 lat
WWW

Re: [Dyskusja] Docieranie - Romet Zetka.

Pierwsze 50 km, to ok 70% dotarcia, reszta, to doszlifowywanie się części. Dla tego po 50 km trzeba zlewać olej.

Zgadzam sie w zupełności.

Offline

 

#30 2011-06-18 00:49:33

Kromas

http://i.imgur.com/YzRVJ7Y.png

Zarejestrowany: 2011-06-11
Posty: 76
Punktów :   
Pojazd: Inca Tribe 125-k
Wiek: 21

Re: [Dyskusja] Docieranie - Romet Zetka.

Slyszałem o roznych sposobach hamowania silnikiem. Jeden to poprostu odpuszczac gaz i czekac az zwolni od spadajacych obrotow. Drugi to redukowac bieg i puszczac sprzegło. Ktorego uzywac?

Offline

 
Liczniki

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.zetka50.pun.pl kurs instalatora klimatyzacji