Ja miałem założone zwykle plastikowe opaski i powiem, że zdawaly egzamin wiec te tym bardziej powinny

Moja mama miała sklep taki budowlany itp. i zostało troche tych opasek, tylko ile trzeba by było tych opasek, i to trochę za słabe jest chyba..
A i trzeba by było coś poprzylepiać na te paski, bo na samym pasku to chyba by nie łapało przyczepności lub poprzykręcać je luźno.

Można by było felgę jakoś zabezpieczyć, np. okręcić jakąś gumą czy dętką.

Mi tam nie zerwalo zadnej Tez nie moglem dostac nigdzie dłuższych niz 20cm wiec "pozyczylem" sobie z praktyk takie po 30cm i spinalem po dwie

własnie tez spinałem  po 2 i mi pozrywało hm znalazłem na allego  po 45cm długość i zapytałem się gościa jutro powinien odpisać oczywiscie w motorynce swojej tez  założyłem opaski ale tam nie zrywało ale 1 wystarczała na szerokość opony

Ostatnio edytowany przez zetka50 (2013-01-27 20:00:26)

ja miałem w komarku lepszy patent, a mianowicie miałem pociętą starą dętkę w paski i pozawiązywałem i jakoś się sprawdzały na slinkach (łysych oponkach) . Ale długo się nimi nie nacieszyłem bo popękały i były do wyrzucenia

Ostatnio edytowany przez lisek (2013-01-27 20:10:03)

ale mi się zdaje ze u cb więcej miejsca jest niż w Zetce się łańcuch nie zmieści