Witam dziś przyklejałem naklejki na koła i zrobiłem kilka zdjęć które mogą się przydać bo nie spotakałem się z takim poradnikiem.
Zaczynamy.
Przyda nam się
-szmatka/gąbka (jeżeli używamy denaturatu gdyż alkohol szybko paruje a gąbka potrafi zatrzymać go w sobie na dłużej)
-benzyna, denaturat lub inny środek odtłuszczający)
-szmatka do przetarcia brudu.
-i trzeźwy umysł (bo kolega był po dwóch piwach i wyszło trochę krzywo)
Jeżeli mamy brudną felge najpierw należy wytrzeć z piasku lub innych syfów.
Później maczamy gąbke lub szmatke w środku do odtłuszczania. Ja posiadałem denaturat.
Przejeżdzamy po feldze i zaczynamy naklejanie. Uważnie na początku bo to zależy od efektu końcowego.
Naklejając dociskamy palcem by nie powstały bobelki z powietrzem
Bierzemy kolejną naklejkę i zachaczając o już naklejoną powtarzamy czynność.
I tak do uzyskania czegoś takiego
UWAGA!!!
Jeżeli naklejki się odklejają należy użyć SuperGlue.
Dziękuje za uwage
Offline
Plus dla Ciebie za poradnik
Offline
Dziękuje bardzo
Offline
hehe ja bym z tym denaturatem co innego zrobił
Offline
Ha ha mi po całej ręce ten denaturat leciał potem aż zapachu nie mogłem się pozbyć ^^ a dziś już myłem zk jutro tylko polerka mi została bo komary mnie już jadły i naklejki się trzymają . Dzięki wielkie za plusy.
Offline
Tak się składa że dzisiaj naklejałem paseczki na swojej Śnieżynce odtłuszczałem po prostu benzyną... Fajnie to wyszło Ja poleciałem spontanicznie i się udało. Poradnik bardzo dobry i myślę że wielu osobom może się przydać Jutro wrzucę fotki w Naszych Zetkach Plusik i Lewa
Offline
RoNdeL napisał:
hehe ja bym z tym denaturatem co innego zrobił
10 ml wystarczy byś już jutro nie żył, nawet sobie nie wyobrażasz jakie to zagrożenie .
Na spontana zawsze wychodzi najlepiej.
Poradnik się przyda nawet dla mnie, dobra robota i zajebisty ten denaturat, za mych czasów był fioletowy.
Offline
U mnie w szkole też ale podobno wystarczyło przelać przez bułke i był przezroczysty . Mama używała tego denaturatu do palników pod foundi czy coś. (taki garnek z czekoladą w której macza się owocki)
Offline
słyszałem, że przez chleb leja i chlaja.
Moja mama kiedys dynx i rozpuszczalnik do malucha lala.
Offline
O tym nie sły szałem ale o piciu wody dystylowanej już tak XD. A maluch to benzyniak ale z nim jak z dislem na wszystko pójdzie XD
Offline
GuMiS napisał:
słyszałem, że przez chleb leja i chlaja.
Moja mama kiedys dynx i rozpuszczalnik do malucha lala.
Mam kolegę, który destylował denaturat (nie wiem w jaki sposób, widziałem gotowy produkt) i powiem że dało się pić
Offline