Kup sobie ten zestaw http://sklep.sphcredo.pl/pl,product,204 … a1,a2.html i egzamin będzie tylko formalnością.Oczywiście jeżeli nie będziesz oporny na wiedzę.

Czemu robicie ze mnie kalekę? ;d
A co do pytań to egzamin dzieli się na podstawowe z odpowiedziami tak lub nie(20) i specjalistyczne, z odpowiedziami a,b lub c(12, tylko jedna odpowiedź poprawna). Gost rider dobrze Ci radzi, najlepiej zaopatrz się w jakieś testy. Ja miałem 2 płytki z testami ;D. A co do przykładowych to pamiętaj, że aktualna pula pytań to prawie 2000, więc.. Musisz się nauczyć zasad ruchu drogowego, a nie wkuć pytania. Ale takie rzeczy to ci na kursie powinni powiedzieć,  zapewnić dodatkowe materiały i pokazać, jak wygląda test praktyczny

Ja mialem 69/74 Jak już wybuliłeś tyle kasy w nauke(800zł) no to już by wypadało mieć tego plastikowego smiecia co  nie?

aleksander002 napisał:

A co do przykładowych to pamiętaj, że aktualna pula pytań to prawie 2000

Pula pytań to prawie 5 tyś.

Ciężko nam młodym jest obecnie to zdać...

Ja musiałem zdawać na T (ciągnik rolniczy) żeby móc pomagać na gospodarstwie. W planach miałem zdać T i iść na A1. Nie chciałem robić AM bo dokładam troszkę i mam to A1 W każdym razie... z T męczyłem się dość długo.. miesiąc kursy, potem zdawałem 3 razy teorie i 3 praktykę... Po prostu finansowo (PRAKTYKA 170ZŁ!!!) moich rodziców to zaczęło drażnić. Z A1 dałem sobie spokój bo instruktor mi powiedział że mogę jeździć 50ccm na prawku T. Jak będę pełnoletni, zarobię troszkę i zrobię A2 albo może poczekam na A.

Komu się nie chce czytać moich opowieści: Niestety.. państwo dobrze wiedziało że mamy bajkę z kartami motorowerowymi.. zabrali nam to i musimy robić jakieś AM. ;/ I jak tu młodego chłopaka zachęcić do jeżdżenia?!

GuMiS napisał:

Poochacz napisał:

W ogóle uważam pomysł prawa jazdy na motorowery za chory i stworzony tylko po to, by ściągnąć z ludzi hajs. Kiedyś zdawało się po prostu kartę motorowerową i było ok. Tymczasem teraz opłać kurs i egzamin na AM, za dwa lata opłać kurs i egzamin na A1, za następne 2 kurs i egzamin na A2 i dopiero kurs po następnych 2 latach na kategorię A - jak tu się dziwić że ludzie bez uprawnień jeżdżą?

Poczekaj jeszcze troche to i na rower zrobią kat. AR "bo bezpieczniej"
Z tego co kiedyś słyszałem to chyba w Angli? Robi się prawko za groszowe pieniądze.

W Anglii to w ogóle mają lepiej, np. z ubezpieczeniem. Tam obowiązkowe ubezpieczenie przypisywane jest do kierowcy a nie do pojazdu, więc nie trzeba ubezpieczać każdego swojego wozidła z osobna, tylko kupuje się ubezpieczenie i git. Za pół roku sam będę podchodził do B, A2 i aż słabo mi się robi że za kolejny niezdany egzamin będę musiał płacić. Szczerze mówiąc to gdybym się urodził 2 lata później i nie zdążył bym zrobić karty motorowerowej, to kupił bym sobie blankiecik wkleił swoje zdjęcie i zrobił pieczątkę z 2 złotówki. Bo z doświadczenia wiem ( w tym roku jedna kontrola i niestety wypadek ), że karty motorowerowej policja nie traktuje poważnie, a interesuje ich jedynie dowód, polisa, a w przypadku mandatu pesel i imiona rodziców, mojej karty nie chcieli oglądać.

No jasne, że lepsza była karta.. No ale wtedy myślałem "przecież ja cały czas przy kompie, a poza tym kto by mi kupił skuter.." No i nie zrobiłem

Byłem dzisiaj drugi raz, znów nie zdałem

Idziemy trzeci raz