Ja nie ryzykuje i jeżdzę na przeglądy swoim ws 50. Zetka i WS 50 to jednak są chinczyki i nigdy nie wiadomo co i kiedy się zepsuje. Miałem już taką sytuację i polecam serwisowanie ;P
Offline
Ja olałem przeglądy serwisowe. Byłem tylko na pierwszym. Uczę się samodzielnej obsługi m.in. z tego forum, traktuje moją zetkę delikatnie i z uczuciem i liczę, że odwdzięczy mi się za to długim, bezawaryjnym jeżdżeniem z Vmax 45 km/h. Oczywiście nie polecam nikomu takiej postawy. Serwisy muszą się z czegoś utrzymywać.
Offline