Witam.
Mam problem. Jak dobrze 'zatkać' zawirowywacz.? Pomożecie? Bo sam nie wiem dokładnie. Z góry dzięki. Pozdrawiam
Offline
Nie zatykaj , bo osiągi nie wzrosną a po za tym to nie ma sensu . Co Ci po tym , że go zatkasz lub odłączysz ? Szczerze - nic po za tym , że spaliny nie idą do silnika a nawet jeśli w ogryinale idą to nie ma to wpływu na silnik i jego żywotność ...
Offline
kieterman napisał:
Nie zatykaj , bo osiągi nie wzrosną a po za tym to nie ma sensu . Co Ci po tym , że go zatkasz lub odłączysz ? Szczerze - nic po za tym , że spaliny nie idą do silnika a nawet jeśli w ogryinale idą to nie ma to wpływu na silnik i jego żywotność ...
Nie masz racji, jak spaliny nie idą do silnika (dokładnie do filtra powietrza, bo tam prowadzi rurka) to silnik lepiej pracuje. Zatykasz tą rurkę śrubą metalową lub czymś innym. Potem regulujesz gaźnik. Na ten temat już było wiele opisywane - polecam wam obu poszukać na forum.
Offline
Dzięki srubekl. Można na cb. liczyć. Zrobiłem tak, no i jest lekka różnica. Fajniej chodzi, no i jakby lepiej przyspieszał. może to moje zludzenie . A jeszcze na gaźniku ile razy masz go odkręconego, bo ja ok.2. To dobrze?
Offline
Nie, ustawianie gaźnika według schematu "odkręć śrubkę o 2,65565 raza" nie jest dobre, bo każdy silnik reaguję trochę inaczej. Gdyby wystarczyło wykręcić śrubkę o dwa obroty i by było idealnie to by się nie dało regulować gaźnika - bo po co. Na forum jest ciekawy poradnik dot. regulacji gaźnika, Google też Ci dużo powie na ten temat.
Offline
A ja nadal mam swoje zdanie
Offline
Urządzenie zwane zawirowywacz spalin lub dopalacz spalin działa jak zawór zwrotny - przepuszcza powietrze tylko w kierunku od pojemnika filtra powietrza do rury wydechowej. Sprawdziłem to rozbierając to "urządzenie". Moim zdaniem jego zadaniem jest dostarczenie do najbardziej rozgrzanego miejsca rury wydechowej (u mnie farba na rurze tuż za wylotem z silnika zmieniła kolor od temperatury na jasno-szary) powietrza w celu dopalenia resztek niespalonej benzyny lub dodatków antystukowych, które w samochodach są spalane w katalizatorach. Pewnie chodzi o ochronę środowiska i ewentualne wyniki badań zanieczyszczeń. Taka polska wersja katalizatora. Ja mój dopalacz unieszkodliwiłem wciskając w gumową rurkę od strony pojemnika filtra powietrza kulkę od łożyska (na oko fi ok 8 mm). Nie widzę jednak znaczącej różnicy w pracy silnika za to prawdopodobnie bardziej zanieczyszczam środowisko.
Offline
Owszem , bardziej zanieczyszczasz środowisko . Teraz 100% spalin idzie do środowiska a ten zawirowywacz spalin to tak na prawdę pic , bo bez niego żaden motocykl bądź motorower nie mógłby być wypuszczony do sprzedaży . Coś mi się obiło o uszy , że to wymóg UE i nic na to nie poradzimy , a projekt każdego motocykla musi mieć takie " Obejście " które sprawi , że środowisko o około 30% będzie mniej zanieczyszczane dla tego odłączenie lub zatkanie zawirowywacza nic nie daje , jedyne co daje to 100% spalin które idą w środowisko ;]
Offline
Masz całkowitą rację , Spaliny odchodzą tylko do filtra by później wrócić do Zawirowywacza na tym to chyba polega , dla tego ja mam dwa wężyki w zawirowywaczu ( Zetka 125 ) NIe wiem jak jest w 50 ale u mnie nie zaszkodzi silnikowi a wręcz pomoże środowisku
Offline
To nie jest zawirowywacz tylko recyrkulator spalin, a to ogromna różnica, to po pierwsze i wprowadza on spaliny do filtra po czym są mieszane że świeżym powietrzem i wprowadzane do silnika. Po drugie, taka recyrkulacja ma wpływ na osiągi ( negatywny oczywiście ) oraz prace silnika z racji tego że spaliny są zanieczyszczone oraz gorące. I nie obchodzi mnie co UE i jej wymogi ( o których istnieniu swoją drogą nie słyszałem, a skutery jakoś produkują bez tego ) sądzą o moim moto.
Offline
Ja osobiście po zatkaniu tego nie odczułem żadnej różnicy . Silnik pracował nie równo i nie wnosiło to niczego dobrego . Mam zetkę 125 jak coś
Offline
Ciekawe rzeczy piszecie z tymi wymogami. Na forum najciekawsze wątki o tym to:
Marecki94 napisał:
To ci cofa spaliny do cylindra i wtedy mieszanka się robi 3-składnikowa zamiast dwu, bo do cylka wpada powietrze, paliwo i niepożądane spaliny, które mulą cały system. Ja to wycięłem fleksem i dziurę zaspawałem. V-max się nie zmienił, tyle tylko, że górek nie odczuwam i z górki go nie blokuje aż tak bardzo. A ten dźwięk jeszcze zrobiłem wydech przelotowy i filtr stożkowy w obudowie...teraz się ludzie dopiero oglądają
kieterman napisał:
Oczywiście , że nic się nie stanie . Po zdjęciu rurki doprowadzającej spaliny do zawirowywacza spalin odcinasz dostęp spalin które wędrują jeszcze raz do silnika . Odcięcie gumowej rurki poprawi osiągi twojej Zetki oraz wydłuży żywotność twojego silnika . ponadto spaliny będą wędrować w 100% po za silnik dając rasowy i pięknie brzmiący gang
Offline
jednak się myliłem do momentu gdy sam nie sprawdziłem co sie dzieje po zatkaniu zawirowywacza . nie wiem czemu ale silnik pracuje wtedy nie równo , raz wyższe , raz niższe obroty a osiągi nic nie wzrastają . Gang silnika jest inny , niższy ale co mnie dziwi , że czasem na jałowym biegu może i zgasnąć . Może powiecie czemu tak się dzieje po zatkaniu rurki zawirowywacza ?
Offline