Podczas jazdy, przy prędkości 50 km/h chciałem wrzucić luz, lecz przeskoczyło na jedynke, motorek zaczoł charczeć i szybko zwalniać> Co spowodowało że nie działa sprzęgło. Regulacja jest dobra, i co się mogło zepsuć ?? Cała reszta działa poprawnie !!!!!!!!!!!!! Silnik działa, biegi też, tylko te sprzęgło nie.
Ostatnio edytowany przez raflik (2011-10-19 20:37:55)
Offline
Brak prefixu, po drugie, co za głupota, BY PRZY 50 KM/H WRZUCIĆ NA LUZ, a więc przy okazji na 2. Zajechałeś skrzynie, sprzęgło, wodziki konkretnie. Na odległość nie pomogę, ale mogę wywróżyć, ze rozpieprzyłeś całą skrzynię i spaliłeś sprzęgło. Silnik dla mnie złom do wyrzucenia.
Offline
Se biegami świzdu, gwizdu no to skrzynia poszła w pizdu Takie pytanie: po jaką cholerę Ci wbijać luz przy takich prędkościach, to nie auto przecież. Jeśli chciałeś redukować to powoli schodzisz po obrotach na coraz niższy bieg z użyciem międzygazu Obczaj sobie dokładnie wszystko co ze skrzynią związane, bo inaczej to będzie tak wyglądać http://www.youtube.com/watch?v=ffora4LPuuI ( najlepsza akcja w 3:18 )
Offline
Gość
Ja tam nawet przy max obr na 4 biegu wrzucam na luz, Tylko, że to się robi pomału i z wyczuciem, a nie na HURA! Silnik na złom, tak jak powiedział już wcześniej PICKNICK. Mądry polak po szkodzie A teraz jak kupisz nowy silnik, dowiesz się ile to kosztuje, to zaczniesz myśleć podczas jazdy.
PickNick napisał:
Ja tam nawet przy max obr na 4 biegu wrzucam na luz
A wiesz co się dzieje wtedy z silnikiem, sprzęgłem i skrzynią?
Ja czasami też lubie sobie wrzucic luz i toczyc sie miło na luzie. Co się dzieje PickNick - smarowania nie ma? chłodzenia nie ma?
Offline
Szczerze powiem, że na luzie właściwie nie jeżdżę ani autem ani motorkiem.
W motorku bałbym się z 4 (przy prędkości np. 50 km/h) zrzucić na luz... nie mam aż takiej 100% pewności w nodze, że trafiłem na luz, a nie np. na 2-ke czy nie daj Boże na 1.
Zresztą na luzie czym bym nie jechał to czuje bezwład (nawet jako pasażer) i już dawno oduczyłem się go używać w czasie jazdy, a znam ludzi, dla których luz 100m przed skrzyżowaniem (nawet zakrętem) jest normą, a już zjazd z jakiejkolwiek pochyłości musi być na luzie (co jest totalną głupotą). U mnie do momentu zatrzymania zawsze jest zapięty bieg, luz zawsze na postoju.
Offline
To ja będę jedyny co cie pocieszy mi w moim ws też się tak stało ( na dziurze przypadkiem wbiłem sobie 3 bieg i pomyślałem żeby wrzucić na luz i tak samo wskoczyła 1 i takie odczucie jak by nie było sprzęgła). Było to jakieś 10km od domu więc wziąłem go na 3 biegu na zacisk, trochę rozpędziłem się i 4 bieg i tak praktycznie do samego domu, tylko raz zmieniłem bieg. Miałem wtedy mocno podkręconą linkę ze sprzęgła bo próbowałem to naprawić zaraz jak się zepsuł. Jadę a tu naraz zaczyna sprzęgło ślizgać, ustawiłem linkę tak jak była i jeździ do teraz. Stało się tak gdy miałem 300km przejechane, teraz mam 1800km i jeździ bez problemu.
Ostatnio edytowany przez Franio_56 (2011-10-20 14:40:32)
Offline
A ja mam pytanie dlaczego tak się dzieje skoro sprzęgło jest wciśnięte? Albo jak stoję i z luzu wbijam na 1 to szarpie?
Offline
radziu0700 napisał:
A ja mam pytanie dlaczego tak się dzieje skoro sprzęgło jest wciśnięte? Albo jak stoję i z luzu wbijam na 1 to szarpie?
Bo się zacięło . Szarpie ponieważ pierwszy bieg nie ma synchronizatorów i obroty wałka i pierwszego biegu mają inne prędkości
Offline
Gość
Ja tam co dzień dojeżdżam 10 kilometrów od domu do szkoły i mam po drodze dwie takie dość jebitne góry. To właśnie 2 razy na odcinku 10km robię taki luz. Nieraz słychać tam takie charczenie, tarcie, ale serwisant mi powiedział, że ten typ tak ma. No i tak jest do tej pory