sq3mva, ze wszystkim prawie się zgadzam co napisałeś, ale nie rozumiem jakim cudem idzie więcej syfu do atmosfery, jeżeli nadal mamy katalizator i wszystko co jest wydychane z silnika trafia i tak do katalizatora. Wg mnie ten "dopalacz" nie ma żadnego wpływu na trwałość silnika (jeżeli rzeczywiście zawór przepuszcza tylko w kierunku od filtra do wydechu).
Zatykając ten "dopalacz" nie odłączamy przecież katalizatora, może w jakimś stopniu ma to wpływ na jego trwałość.. ale też nie jestem do tego przekonany.
Na prawdę nie kumam tego, co ma ten dopalacz (jego brak) do zwiększonej emisji spalin, w końcu katalizator nadal zostaje.....
No i to:
sq3mva napisał:
Dopalacz służy tylko jednemu - dostarczyć powietrze do rury wydechowej w celu dopalenia szkodliwych dla katalizatora składników spalin i niczemu więcej.
jakoś mnie nie przekonuje.
EDIT:
może i rzeczywiście ten dopalacz dostarcza dodatkową dawkę powietrza, która wspomaga dopalanie w katalizatorze...
ale w takim razie, zatkanie/odetkanie tego dopalacza nie wymaga żadnej regulacji gaźnika (nie ma z tym związku); wcześniej ktoś wspominał o regulacji.
Ostatnio edytowany przez Slawkowski (2012-02-09 09:46:25)
Offline
To wytłumacz mi proszę , dlaczego jak ja zatkam to u siebie to silnik nie potrafi utrzymać stałej ilości obrotów , nie równo pracuje podczas jazdy , jest bardzo słaby . Jak mam to zatkane kreci się tylko do 5.5 rpm . więcej nie ma siły .
Offline
Roztentegowywacz napisał:
sq3mwa zrób sobie mały teścik na poprawność twojej wypowiedzi. Ściąg ten gadżet i próbuj dmuchnąć w niego w tym samym kierunku, jakby powietrze miało przelatywać od filtra do wydechu i później w drugą stronę...i zobaczysz w którą stronę to działczy.
Już to zrobiłem dawno temu. Kierunek przepuszczania jest jeden od filtra do rury.
Przy silnikach o zapłonie iskrowym najczęściej stosuje się katalizatory trójfunkcyjne, które redukują tlenki azotu (NOx) oraz jednocześnie utleniają węglowodory (CH) i tlenek węgla (CO). Aby reakcje te mogły zachodzić równocześnie konieczne jest utrzymywanie współczynnika nadmiaru powietrza na poziomie λ = 1. W naszych zetkach nie ma sondy lambda, nie ma wtrysku i prawdopodobnie doświadczalnie producent doszedł do tego, że trzeba dostarczać dodatkowy tlen do spalin, żeby katalizator mógł spełniać swoje funkcje - obniżyć energię aktywacji reakcji chemicznej, która w naszym przypadku jest reakcją utleniania. Do utleniania potrzebny jest tlen. Katalizator nie jest filtrem tylko substancją, która umożliwia połączenia się tlenu z powietrza z tlenkiem węgla, tlenkiem azotu i węglowodorami.
Kieterman nie piszę o ZETCE 125 bo jej nie znam. Piszę o ZETCE 50. Robiłem próby blokowania dopalacza w swoim motorku, rozkręcałem go, żeby zobaczyć jak działa i jak jest zbudowany. Nie zauważyłem żadnego wpływu dopalacza lub jego braku na pracę silnika i osiągi. Ani na plus ani na minus.
Ostatnio edytowany przez sq3mva (2012-02-09 14:40:10)
Offline
kieterman napisał:
To wytłumacz mi proszę , dlaczego jak ja zatkam to u siebie to silnik nie potrafi utrzymać stałej ilości obrotów , nie równo pracuje podczas jazdy , jest bardzo słaby . Jak mam to zatkane kreci się tylko do 5.5 rpm . więcej nie ma siły .
Ja takich problemów nie miałem, a nawet mam wrażenie, że praca jest równiejsza i silnik swobodniej wkręca się na obroty.
sq3mva napisał:
Przy silnikach o zapłonie iskrowym najczęściej stosuje się katalizatory trójfunkcyjne, które redukują tlenki azotu (NOx) oraz jednocześnie utleniają węglowodory (CH) i tlenek węgla (CO). Aby reakcje te mogły zachodzić równocześnie konieczne jest utrzymywanie współczynnika nadmiaru powietrza na poziomie λ = 1. W naszych zetkach nie ma sondy lambda, nie ma wtrysku i prawdopodobnie doświadczalnie producent doszedł do tego, że trzeba dostarczać dodatkowy tlen do spalin, żeby katalizator mógł spełniać swoje funkcje - obniżyć energię aktywacji reakcji chemicznej, która w naszym przypadku jest reakcją utleniania.
Dokładnie nie ma sondy lambda i zaczynam czaić jakąś zasadność stosowania tzw. "dopala".
Offline
Jak coś mam Romet Zetka 125cc niestety u mnie jest tak jak opisałem . Jeden z adminów już wszystko wyjaśnił gdzieś wcześniej o co z tym chodzi . Mój wniosek jest taki , że szkodzi silnikowi zamiast pomagać . (mam seryjny Silnik Senke 125 ... )
Offline
A samo odetkanie i niezatykanie tej rurki wg Was szkodzi czemuś poza środowiskiem?
Offline
Zatykanie grozi mniejszą trwałością silnika
Offline
kieterman, do silnika to to nic nie ma (ewentualnie do katalizatora, chociaż tym też bym się zbytnio nie gorączkował).
Offline
Roztentegowywacz napisał:
sq3mwa i tak nie czaję co ty napisałeś, bo fizyka to u mnie gorzej niż źle, ale myślę, że jak się usunie katalizator i usunie ten dopalacz, to wtedy powinno coś się poprawić oprócz emisji spalin, bo to co w wydechu jest już poza silnikiem i już do silnika nie trafia, tylko idzie dalej w wydech. Nie ma katalizatora, syf wychodzi do atmosfery. Powinno to jednak pomóc, bo przecież jeżeli nie mamy sondy, wtrysku i komputera sterującego dawką paliwa, to usunięcie dopalacza nie wpływa na pracę silnika, tylko na ilość zdychających wiewiórek i powiększania się dziury ozonowej. Zwiększa się wtedy przepustowość wydechu i spaliny lepiej wychodzą poza układ wydechowy. A jeszcze jak się te blaszki z tłumika usunie to powinna być już całkiem bajka, bo spaliny swobodnie wychodzą. Dobrze myślę?
W pojazdach wykorzystywanych do wyścigów wykorzystuje się do zwiększenia mocy silnika efekty falowe w rurze wydechowej. Buduje się specjalne wydechy, o naukowo dobranych kształtach i wymiarach, żeby uzyskać wpływ fali spalin na poprawienie opróżniania cylindra ze spalin, dodatkowo można przez odpowiednie otwarcie na chwilę jednoczesne zaworów od wydechu i ssania uzyskać efekt zaciągania mieszanki przez podciśnienie powstające w rurze wydechowej (efekt falowy). Katalizator oczywiście utrudnia albo wręcz uniemożliwia uzyskanie efektu falowego w wydechu, ale dotyczy to dobrych, dużych silników. Myślę, że w naszych zetkach możemy pominąć wpływ katalizatora na osiągi silnika. Prawdopodobnie niewiele możemy sami z niego wycisnąć, ale na pewno możemy ocalić kilka wiewiórek i zmniejszyć efekt powiększania się dziury ozonowej bo zwiększenie mocy silnika nawet w 1000 ZETEK globalnie nic nie zmienia, ale zmniejszenie wydzielania tlenków azotu w 1000 motorków na pewno przekłada się na jakiś efekt globalny. No chyba, że przyjmiemy, że wycinających katalizatory na świecie jest tylko kilku z forum ZETKA 50. (Efekty falowe w wydechu pojawiaj się tylko przy wysokich obrotach silnika)
Ostatnio edytowany przez sq3mva (2012-02-10 11:11:59)
Offline
Tak jak napisałem wyżej, zamieszczam zdjęcie jak to wygląda w środku.
Powietrze przechodzi tylko od filtra powietrza do wydechu (na tym zdjęciu od dołu do góry, widać takie blaszki (pod tymi dużymi)).
Sorry za słabą jakość Robiłem telefonem. Może Ci, którzy odczuli "przyrost" mocy po zatkaniu, mieli tą klapkę już zużytą i przepuszczała spaliny.
Offline
Hahaha , przyrost po zatkaniu ? ale blef Jak zużyje się ta blaszka to płynniej zapewne chodzi iwszystko gra.
Offline
Specjalnie zrobiłem to zdjęcie, żeby wyjaśnić jak to działa tym, którzy uważają, że mają odczuwalny przyrost mocy po zatkaniu.
Ja uważam, że zatkanie nic nie zmienia oprócz temperatury wydechu, który przestaje być "chłodzony".
Offline
Z chłodzeniem wydechu to jakiś żart ?
kieterman napisał:
Hahaha , przyrost po zatkaniu ? ale blef Jak zużyje się ta blaszka to płynniej zapewne chodzi iwszystko gra.
Nic nie pisałem o przyroście mocy a o tym, że silnik żwawiej się kręcił, bo ty napisałeś to:
kieterman napisał:
To wytłumacz mi proszę , dlaczego jak ja zatkam to u siebie to silnik nie potrafi utrzymać stałej ilości obrotów , nie równo pracuje podczas jazdy , jest bardzo słaby . Jak mam to zatkane kreci się tylko do 5.5 rpm . więcej nie ma siły .
Ja żadnych takich objawów nie miałem, może masz problemy w 125 ccm, ale tu jest mowa o 50 ccm.
...i nie wypisuj w kółko tego samego, bo do tego masz specjalnie założony temat w innym dziale. Poza tym świat się nie kręci tylko wokół twojej 125-ki.
Offline
Włacha, po lesie lepiej jeździ i już. Wiem, bo sprawdzałem, na odetkanym się mulił, a na zatkanym trochę mniej.
P.S sq3mva i inni przeciwnicy: Tak, wiem co to jest efekt placebo
Offline
Dokładnie, dobrze że ma 125, cieszy mnie to (choć ma tyle lat co ja i zapewne nie ma prawka ), ale jest to forum o Romecie ZetKa 50, więc to o nim jest w więkrzości na tym forum.
Offline