No właśnie o tym im napisałem
Offline
no i mowilem glowny argument xD
"Po prostu sa lepsze od Zetki czy innych chińczyków. To jest oczywiste,bo jako nowe kosztują ponad 10k."
Offline
Banda rozpieszczonych bachorów. Cwaniaki, bo im nadziani rodzice 10 kafli odpalili
Offline
raczej chyba kazdy z nich jest 2-3 wlascicielem tzr kupionej w cenie nowej zetki xD
Offline
Ale ja jestem rozpieszczony
Z tego tematu można by wywnioskować, że markowe motorowery to ZŁO. No i trudno jeżdżę ZŁEM. Nakleję sobie może na Aprilie napis EVIL.
Offline
Śmieszne jest też to, że najbardziej popularnym motocyklem i motorowerem zarazem to Honda cub 50, która była 50 ccm w 4t. A oni tu mówią, że wynalazki typu 50 ccm w 4t nie mają prawa istnieć, jak właśnie 50 ccm w 4t od 40 lat świecą triumpfy na całym świecie, jeżdżąc po 10 lat bez wymiany oleju, bo na cholerę komu badziewie palące 5 litrów + 100 ml oleju na 100 km. Rozumiem, że dzieci to dzieci, świat 2t jeszcze dla nich istnieje, bo jeżdżą na tym, ale za 8-10 lat, jak siądą na coś w końcu normalnego, typu czterocylindrowa stukonna szejseta, to zapomną w kilka dni o czymś takim jak 2 te.
Nie rozumieją też tego, że 2t am6 do 7000 rpm jest słabsze od zetki 50, jak nsr, rs 125 do 7000 rpm jedzie jak zetka 125. Dla mnie, kogoś kto jeździ od dawna, chińczyki w postaci zetek czy k125 to jedna z najlepszych rzeczy na rynku dla młodych. Pali to 1,5 jest niezniszczalne, stara konstrukcja i zwykle to są motocykle (suzuki i honda) z silnikiem od 50. Tamci mają swój odseparowany świat i ten świat będzie istniał, tylko oczywiście powoli stary narybek odchodzi, a nowy narybek, czyt. gimbaza nadchodzi. My teraz polemizujemy z gimnazjum i nie ma po co się nawet sprzeczać czy pisać, bo tutaj obowiązuje zasada, mów do dupy to cię osra, to jest mur, ślepy mur zafascynowany tzr, na którą ofc yamaha nawet nie spojrzała, bo takie motorki robią zwykle podwykonawcy (chińscy, wietnamscy i jeszcze gorzej) z zamontowanym z dupy wziętym włoskim awaryjnym i paliwożernym silnikiem, dla dalszego zredukowania kosztów.
Oni myślą, że złapali boga za nogi przy nas, bo my jeździmy tylko kopiami japońskich legendarnych w trwałości motocykli zwanymi hondami cg 125 i w zależności od pojemności, albo z silnikiem od hondy cb 50, albo oryginalnie od cg 125, zrobionym jak wszystko teraz na świecie w chinach i BARDZO dobrze, bo części, o ile komukolwiek są potrzebne, kosztują śmieszne i śmieszniejsze grosze. Patrząc na to z oka normalnego rynku, gówno pod nazwą tzr 50, rs 50 i tak dalej, NIE MIAŁO BY NAJMNIEJSZYCH Z JAKICHKOLWIEK szans na jakąkolwiek sprzedaż, ale tutaj włącza się rozumowanie 13 letniego gimbusa, pt. ALE TO JAMAHA I JEDZIE TO 100 (jak to jedzie 100, to zetka jedzie 90) i TATUŚ KUP!!!!!!! I tak te pojazdy stały się całkiem popularne, oczywiście czasami nawet w czerepie 13 letniego gimbusa zaświta, że przecież to co ja mam to się psuje, jest gówniane i przegrzewa się co 10 km psuje się częsciej od tego "chińskiego gówna" które albo się w ogóle nie psuje, albo psuje się raz na kiedyś, to i tak nie powiem, że się dałem wpierdzielić w używany szit przez 5 innych takich gimbusów i po prostu napiszę sobie gdzieś, china to gówno, kolega miał to odpadła kierownica.
TAK TO DZIAŁA.
A i ze mną może każdy na ten temat dyskutować, bo jeżdżę na chińczykach od 6 lat i zrobiłem na nich ponad 30 tyś km, wymieniając RAZ żarówkę w zetce i DWA razy w k125. To wszystko co w ogóle robiłem w chińskich motorkach przez 6 lat i ponad 30 tyś km, a i jeszcze co 2-3 miesiące psikałem sprejem antykorozyjnym(k125 chyba nigdy mi nie zacznie rdzewieć, rok temu całą zimę przejeździła w soli i śniegu i teraz po roku nie ma milimetra rdzy, warto smarować i dbać o maszynę, nawet jak ta robi za zamęczanego osła) i skręcałem śruby.
Miałem też dt 50 i tzr 50 i tam to się dopiero nauczyłem mechaniki.
A i pisanie, że lepsze bo kosztuje 3x więcej to tylko i wyłącznie przybijanie sobie gwoździa do trumny.
Dajcie mi 6000 zł, to mogę każdemu bez wyjątku zrobić nówkę 20 konną Zetkę, która będzie lepiej zrobiona od samej dzisiejszej hondy cg. Na prawdę.
Wziąłbym to sobie w sygne ale się nie zmieści. : | //Blu
Offline
Trudno się z Tobą nie zgodzić PickNick.
Offline
PickNick pozwoliłem sobie Cię zacytować
Offline
Proponuje dać sobie z nimi spokój, nie dość, że durne to bezczelne.
Offline
PickNick
Nic dodać nic ująć.
Offline
PickNick w 100% się z tobą zgodzę Te gimbusy nie mogą za cholerę tego pojąć, że ta naklejka YAMAHA to tylko tani chwyt marketingowy i sam ten drobiazg wynosi minimum 50% ceny motoru. Romet wypuścił przecież RR50, który jest zrobiony z tych samych materiałów co TZR i spokojnie nasz rodzimy producent zmieścił się w 5 kawałkach. No na upartego z silnikiem dobrej klasy typu 2t i chłodnicą (nie mówię tu o am6 oczywiście ) to cena by nie wzrosłą więcej niż tak "pi" razy wiatrak do 6 tys zł, a gdzie jest drugie 6k zł Może TZR mają platynowe łańcuchy Taki koncern jak Yamaha nie zawraca sobie du*y takimi motorkami, byle by jeździł i mieć z tego kasę Wolą inwestować w R!, R6, czy inne kucyki z ich stajni. Prosta logika
Offline
popatrzcie sobie na ramę w tym romecie... ja bym na to nie wsiadł :shock:
I jak gadać z takimi ludźmi, powiedzccie...
W rame Zetki wchodzi 250ccm i robi 50k km a u nich ramy pękają przy obciążeniu 100kg + driver 40kg (13lat).
DAFUQ?
Offline