Witam..
Chciałbym zapytać jakie obroty trzymać po 1000km w zetce, mogę już na 7 tyś jeździć czy nie bo już chcę trochę szybciej jeździć.. nie długo może moduł kupie i zębatkę zdawczą 14z to może nie będę się wlec 40km/h. Puki nie mam tych podzespołów to i wystarczy mi, że na wyższych obrotach będę jeździć.
Dziękuję za pomoc i pozdrawiam.
Offline
mozesz spokojnie ja juz po 700km nowy moduł zapodałem a mysle ze na 14z spokojnie kolo 60km/h pojedziesz! a moze 15z zobacz zebatki sa tanie
Offline
Na 8000 tyś obr to ja nie pojadę bo moduł zablokowany. Trochę nie rozumiem ,,jak będziesz jechał na 8000 obrotach, ale lekko tylko trzymał gaz." Jeszcze takie pytanko.. czy ja mogę przypadkiem mieć zębatkę 15z lub 14z? bo jak dam mu 7500obr to jade 50km/h, czy na 13z wyciśnie tyle?
Dziękuje i pozdrawiam.
Ostatnio edytowany przez Markowiec (2013-06-17 14:17:36)
Offline
Możesz wkładać.
Chodzi o to, że silnik ma duże obciążenie jak ciągniesz jakiegoś pasażera i jeszcze trzymasz pełną manetkę na 8000 RPM, a jak dokręcisz 8K i będziesz manetke trzymał na 1/10, żeby tylko utrzymywać prędkość obrotową to nci się nie stanie.
Offline
Gość
Ja od 1000 km po odblokowaniu jeździłem prawie cały czas 10-11 tys obrotów ;d. Tylko tłok po następnych 1000km nie wyglądał za dobrze Ale wciąż jeździł i zachowywał moc jedyne co robił to ciągnoł olej.
zetka to jest kat, z nasiłem we dwóch jechaliśmy godzine z małą przerwą na fajka, obroty 9-10k full maneta prawie cały czas i sie nawet nie zagrzała
Offline
RoNdeL napisał:
zetka to jest kat, z nasiłem we dwóch jechaliśmy godzine z małą przerwą na fajka, obroty 9-10k full maneta prawie cały czas i sie nawet nie zagrzała
Tu masz racje odporne są na katowanie i przegrzewanie są duzo bardziej odporne od poziomych.
Co do obrotów to czuć po pracy silnika czy ma juz dość czy jeszcze nie.
Offline
Ostatnio miałem przygodę :
Pojechałem z kolegami na taką miejscową "żwirownie" drogi piaskowe a były duże deszcze to postanowiliśmy troszkę poszaleć
Kolega na gilerze gsm drugi na ogarze 205 i ja na Zetce która najbardziej dostawała w dupe, wszystkie głęboke kałuże zaliczone,
duuuże błota również, 1 i but do spodu i tak około godziny pewnie, no i koledze na gilerze poszła linka od gazu więc zapinamy ją liną do
mojej jakże zajebistej Zetki i holujemy 2km, po drodze jakieś niewielkie górki i kolege odholowałem no to wracam, a tu moja maszyna gaśnie
myślałem, że paliwa mało czy coś ale jeszcze troszkę było, no ale nic popcham ją chwilę, po 10/15 minutach kopnąłem i zapaliła za 1 razem
no to do domu.
Wydaje mi się, że była przegrzana, miała prawo po takich przeciążeniach
Offline