Domyślam się że już taki temat był ale wpisałem w wyszukiwarkę i nic pomocnego mi nie wyskoczyło .

Jest tak mam 72 ccm i głowice od 50 wszystko złożyłem jeździło dobrze ale moto mi trochę kopcił , zrobiłem tak z 800km
Miałem ostatnio trochę czasu więc postanowiłem wymienić pierścionki , wymieniłem wszystko ładnie chodzi nie dymi ,
tak pojeździłem spokojnie przez 3 dni dziś stwierdziłem że mogę już szybciej pojeździć że pierścienie się ułożyły i co się okazało
jak chciałem wkręcić moto na wysokie obroty to tak jakby strzelał mi wydech i nie chciał przyspieszyć .
Pobawiłem się gaźnikiem i żadnego rezultatu zobaczyłem do filtra i to samo , stwierdziłem że dysza jest może zadurza (95)
Miałem starą 75 wsadziłem ją i jak ustawiłem wajchę od ,,sania,, na środku to moto ładnie się wkręcał .
Czyli dostawał za dużo powietrza .
Pojechałem do kolegi i on mi dał dysze 85  założyłem ją a żeby mieć pewność że nie łapie mi lewego powietrza to pomiędzy
króćcem a gaźnikiem mimo uszczelki uszczelniłem specjalnym silikonem .
Po tym zabiegu jest jeszcze gorzej moto w ogóle nie chce jechać , ale jak podkręcę obroty śrubką to ładnie idzie do góry ,
a jak ruszę manetką mot gaśnie .

Co robić  ?
Świeca wygląda ładnie nie zalewa jej , iskra też jeszcze nie najgorsza jest .
Gaźnik 19mm i krótszy króciec też 19mm .

Prosił bym o szybką pomoc bo muszę mieć moto w pełni sprawne najpóźniej do jutro do 11 .

Z góry dzięki za pomoc
prefix /Gumiś.