Luuux napisał:
Teoria to tam bodajże 30zł, oby praktyke zdał
Tyle, że Wachu nie zdał już 2 razy, zapisał się na 3 raz. Czyli 3x30=90 złotych na samą teorię. Z tą praktyką to masz rację-170 zł kosztuje Do tego jeszce ponad stówa za sam plastik...
Powodzenia, Wachu!
Edit. I jak Wachu, zdałeś?
Ostatnio edytowany przez hubert99 (2014-08-24 17:57:09)
Offline
hubert99 napisał:
Luuux napisał:
Teoria to tam bodajże 30zł, oby praktyke zdał
Tyle, że Wachu nie zdał już 2 razy, zapisał się na 3 raz. Czyli 3x30=90 złotych na samą teorię. Z tą praktyką to masz rację-170 zł kosztuje Do tego jeszce ponad stówa za sam plastik...
Powodzenia, Wachu!
Edit. I jak Wachu, zdałeś?
Sory mistrzu, że nie odpisałem, ale olałem trochę forum
Teorie zdałem
Byłem niedawno pierwszy raz na praktyce, nie zdałem..
Slalom szybki, minimum 30km/h, ja miałem 29km/h.. No i do widzenia
+ w Word dąbrowa górnicza praktyka kosztuje 143
Ostatnio edytowany przez Wachu (2014-09-07 23:12:12)
Offline
To troszeczkę taniej. Wiesz... praktycznie to zależy od egzaminatora. Ja jak zdawałem na ciągnik to pierwszy gościu po prostu kazał przejechać po łuku i wrócić, nie patrzył na nic (nie zdałem na mieście). Drugi był super dokładny, metrówką liczył ile zatrzymałem się od pachołka. (zdałem)
Offline
To są jakieś wytyczne ds. zatrzymywania motoru?
Ja zdawałem w WORD Szczecin, praktyka 140zł, ale zdawalność jest znikoma Tak jak @up napisał, wszystko zależy od egzaminatora i jego podejścia. Jak będzie chciał cię uwalić to uwali za cokolwiek. Na 1 podejściu na praktykę trafiłem na wybitnego chama. Ni dzień dobry, ni nic. Burknął tylko "zaczynaj" a potem nieco ironicznie "gratuluję, nie zdałeś" A tak ogólnie to zdawania w Szczecinie nikomu bym nie polecił. Zresztą fakt, ze niektórzy specjalnie się przemeldowują, żeby tam nie zdawać.
Offline
Ja na AM 9.09 zdałem teorię 69/74pkt za pierwszym razem, praktykę w piątek. Na szybkim równo 30 km/h przy pierwszej próbie Egzaminacyjna Zetka to porażka, biegi wyskakują, lagi krzywe, kierownica też, więc trzeba było się trochę namęczyć Wszystkich na praktykę A i Am było 9 z czego tylko ja zdałem. Przde mną była dziewczyna na Am to niezdała właśnie na szybkim (miała nieco ponad 20km/h). Za mna dziewczyna na A, wszystko ładnie i dzwon Przy ominięciu przeszkody (wymagana prękdość 50km/h, ona miała koło 60). Nie wyrobiła w bramkę, słupek wpadł jej pod koło i gleba. Zahaczyła szyją o siatkę, przez co prawie cała miała w krwi. Karetka przyjechała po 15 minutach, wzięli ją. Nie wiem dokładnie co z nia, ale było widać że miała problemy z oddychaniem Reszta osób wku*wiona, że nie ma na czym zdawać (bo Gladius tylko jeden), poszli. Ja zostałem, przyjechała policja... Czekałem na miasto. Po 4,5 godzinach w końcu się doczekałem. i zdałem Łącznie w MORD spędziłem 6 godzin. Teraz czekam na odbiór...
Ostatnio edytowany przez hubert99 (2014-09-18 20:46:36)
Offline
Niedawno zdałem prawo jazdy na kat. A po drugiej próbie (pierwsza była zakończona na placu - potrącenie pachołka przy slalomie wolnym). Podzielę się moimi spostrzeżeniami na temat egzaminu teoretycznego i praktycznego.
TEORIA.
- Nie ma rady, trzeba posiadać dużą wiedzę przepisów ogólnych jak i szczegółowych w tym bardzo ważne są wyjątki od niektórych reguł. Ja czytałem od deski do deski książeczkę którą dostałem na kursie
- Pytań jest bardzo dużo, ale wiele z nich to opartych jest na tym samym zdjęciu lub filmiku z nieco inaczej sformułowanym pytaniem.
- Jest dużo głupich pytań prawnych, technicznych czy nawet medycznych - "ile dni trzeba mieszkać w Polsce by móc ubiegać się o prawo jazdy (185)", "Prawidłowe hamowanie w trakcie deszczu (silnikiem)", czy też mój faworyt "Czy gdy dziecko w fazie rozwoju będzie spożywało środki antydepresyjne to będzie miało w przyszłości problemy z ostrością widzenia? (tak)"
- Warto nauczyć się wszystkich znaków, zwłaszcza tych nietypowych informacyjnych - np. by móc rozróżnić znak "pole biwakowe" od "schroniska młodzieżowego"
- Warto pouczyć się ze strony OSK Duet, posiadają bardzo fajny kurs on-line dostępny za darmo - filmiki, analizy z komentarzem instruktora
- Należy czytać dokładnie pytania, niektóre z nich są podchwytliwe, niektóre dotyczą bardzo nietypowych znaków drogowych (ja np. miałem pytanie o sygnalizator przy przejazdach tramwajowych)
PRAKTYKA PLAC
- ósemka i slalom wolny na AM to bułka z masłem, o ile ktoś sam sobie ćwiczy na otwartym placu nauki jazdy. Motorek ma taką małą masę że nie trzeba stosować przeciw-siadu. Na dużym moto (zdawałem na Yamaha XJ6) jest to konieczne.
- slalom szybki jest podchwytliwy, w zależności od tego jak mierzona jest prędkość można go robić bardzo dobrze albo bardzo źle. Wprowadzono mnie w błąd na kursie, myślałem że wymagana prędkość 30 km/h to średnia z pomiaru prędkości na obu bramkach, wjazdowej i wyjazdowej. Idąc tą logiką jechałem 45 km/h na wlocie i 25 km/h na wylocie - średnia 35 km/h. Niestety w moim WORD jest to v=s/t czyli droga przez czas przejazdu. Należy w takiej sytuacji ćwiczyć jak najpłynniejszy przejazd przy stałej prędkości bliskiej wymaganej.
- ominięcie przeszkody jest dość proste, ale na AM nie ma tego manewru więc nie ma co się rozpisywać.
PRAKTYKA MIASTO
- Najważniejsze to jechać jakby się miało egzaminatora na holu, nie wolno dopuścić do sytuacje że gość zgubi nas np. na skrzyżowaniu
- Obracać głową przy skręcie, najlepiej tak na serio, nie tylko dla picu - taki nawyk może uratować kiedyś życie
- Należy pilnować by jechać po prawej stronie, prawego pasa ruchu, przy skrętach na drogach jednokierunkowych ustawiać się prawidłowo do lewej lub do prawej, na dwukierunkowych do środka lub do prawej
- Uważać na pieszych na drodze poprzecznej, nawet jak mamy zielone światło na sygnalizatorze warunkowym
Pozdrawiam wszystkich i mam życzę powodzenia na egzaminach
Offline
Ja osobiście uczyłem się do teoretycznego na podstawie książi i płytki "Motocyklista Doskonały A". Nie ukrywając, to chyba dzięki właśnie temu zestawowi zdałem teorię Również miałem ok.5 pytań takich samych jak na płytce.
Ostatnio edytowany przez hubert99 (2014-09-18 20:57:50)
Offline
Witajcie, pozwolę sobie odkopać temat.
Byłem na kolejnym egzaminie praktycznym w zeszły wtorek. Zdałem. W środę odbiór prawa jazdy.
Co do egzaminatora, to prawda. Za pierwszym razem miałem jakiegoś za przeproszeniem ch*ja który tylko by oblewał.
Za drugim razem trafiłem na dwóch miłych Panów z katowic. Nie oblali mnie mimo dwóch błędów na mieście:
zaprzęganie oraz hamowanie
skuter z WORD'u strasznie słabo sie rozpędzał, przez co jechałem 25km/h.. + nie byłem przyzwyczajony, że w dąbrowie górniczej strasznie szybko zmieniają się światła na skrzyżowaniach, przez co musiałem mocno hamować 2 metry przed skrzyżowaniem bo się pomarańczowe zrobiło
+ Wydanie prawa jazdy = koszt 100zł.. Mój portfel jest już chudziutki
Ale cóż, w końcu koniec tej masakry.
Offline
Gratuluję A tak z ciekawości zapytam.. Ile masz lat? Bo się zastanawiam, w jakim wieku ludzie ogólnie to zdają. ja mam 16(w lis kończę 17) i nadal na AM zdawałem. Co ciekawe, byłem pierwszy z powiatu który się zapisał. Było po mnie kilku 14-letnich ludziów i tylko instruktorzy się schodzili i patrzyli jak to oni genialnie sobie radzą na placu. Jeden nie potrafi używać sprzęgła i ciągle na koło staje, bo sprzęt lekki jest, inny się wywalił zanim 1 wrzucił
Offline
Z tego ci widzę tutaj, to najlepszym pomysłem było dać te dodatkowe zadania przy prędkości na placu.
Ja bym jeszcze dodał, że jak ktoś się wyglebie i nie zda przez glebe 2x pod rząd, to na zawsze ma zakaz robienia prawka danej kat. bo się nie nadaje.
Offline
Pick, nie tak surowo... Jak na jazdach dają takie trupy że szkoda gadać, kumpel zdaje na AM i ja patrzyłem jak mu idzie, to się wyj**ał kilka razy i to głównie przez krzywe ramy i lagi w maszynach, jeden z nich (Zetka 50 kursowa) to miał ramę popękaną w okolicach kierownicy...
Offline