Dzisiaj pojechałem umyć zetke i po myciu przejechałem pare kilonetrów po czym raz mi zumliło zetke i zgasła odpaliłem przejechałem kilka kilometrów i stanało później próbowałem odpalić i już nie mogłem odpaliło z popychu ale strzeliło coś z rury.Gdy dojechałem do domu zostawiłem zetke na jakieś 30 min i chciałęm się przejechać ale juz nie chciałą odpalić jaki może być tego powód ??Proszę o szybką odpowiedz.
prefix // HIMLU
Offline
Offline
Ja bym na twoim miejscu zaczął od sprawdzenia układu paliwowego. Jeżeli myłeś myłeś myjką wysoko ciśnieniową to coś mogło się przestawić w sensie np. regulacja gaźnika albo ta dźwignia ssania chodź nie wiem czy to by dało taki efekt tylko strzelam
Offline
Te Zetki to jednak gówno, który to już przypadek na forum?
Zawsze srałem myjką ile się dało, żeby wywalić całe błoto, albo jeździłem w potwornym deszczu, a tu pyk troszke wody i już dycha.
Offline
sprawdzac kabelek po kabelku i kostke do modulu i stacyjki.
Offline
Na początek fajka, wyjmij, osusz, tak samo końcówkę kabla WN. Jak to nie pomoże, to zakręć kranik, spuść paliwo z komory pływakowej i odkręć kranik. Chyba tylko te możliwości zostały. Zetka ma bardzo fajnie schowaną elektrykę, więc mało prawdopodobne, żeby woda do modułu się dostała.
Offline
Nie prawda. W zetce bezpiecznik jest tylko jeden, na przewodzie bieguna dodatniego od akumulatora. Gdyby się spalił, to nie było by ładowania z akumulatora, ale silnik nadal by odpalał, a światła miały by ładowanie prosto z prądnicy.
Offline
Ja miałem te same objawy po myciu i to był moduł , załóż zablokowany i sobie pojeździj
Offline
Zobacz czy masz iskrę
Offline
ja mialem wlasnie problem ze nie palila, zatachalem do mechaniora, zetka byla zalana po prostu
Offline