dzięki wielkie. nie dawał mi ten "wylot" spokoju


... a co do gaźnika... to górna rurka gumowa do wlewu pod bakiem, dolna gumowa odpowietrzenie i zostaje na kranik... ale co jesli karanik podepne do kranika pod bakiem ? wtedy zostaje górna rurka nie podłączona
chyba że jedna rurka wraca do króćca? ... ;/

Ostatnio edytowany przez Saykando (2014-08-19 13:00:19)

acha.. czyli wnioskuję po Twojej wypowiedzi że shemat podłączenia ma być taki:



z tym że pod bakiem mam niby dwa wyloty na wężyk ale podpięty tylko jeden. Czyli na rysunku zielony będzie "tak na odczepnego podpięty". chyba nie będzie to robić róznicy dla samego gaźnika? No kurcze zaskoczyło mnie to że takie gaźniki też są:)

Dobra Mistrzowie mechanicy   laik taki jak ja biera się do roboty i... no właśnie i coś idzie nie tak ( co nie trudno zgadnąć ) więc liczę na pomoc Waszą

po zamontowaniu w ramie silnika moretti 125  ( oczywiście allegro ) podpięcia króćca do gaźnika (jednak pozostawiłem ten z 50tki ponieważ gaźnik zachaczał o rozrusznik [sic!] ) oraz wydechu okazuje się że....
a) standardowy akumulator szybko pada (czy standardowy trzeba wymienić czy jest inny trik? )
b) motor dostaję pizdę - tak jakby odkręcona manetka gazu na całość
- jak spróbować wyregulować na tym obroty?
- czy jest to wina linki gazu (wcześniejszy gaźnik był usytuowany niżej ale miał końcówkę linki pionową za to ten jest wyżej i do tego końcówka jest zakrzywiona)
- czy może gdzieś pobierać "lewe" powietrze?
c) co to za dziura w cylindrze jak na zdjęciu i co z tym zrobić? z tej dziury wydobywają się spaliny ((chyba) bo przez wskakujące wysokie obroty nie chcę rozpiepszyć silnika , nie idzie tego odpowiednio zaobserwować) dzieś czytałem że może to być jakaś odma związana z ciśnieniem korbowodu lub ewentualnie szykuje się drugi wydech lub kolektor... normalnie "zaczynam być w lesie "


Tutaj zdjęcia:










ma ktoś jakieś pomysły? ... help:)

Dzieki za szybka odpowiedz. Ale czy jak zatkam ten otwor to czy nie rozwale po pewnym czasie silnika? Wkoncu po cos on byl zrobiony... Ewentualnie pozostawic otwor tylko zrobic cos by nic nie weszlo do srodka. Czy powinienem sie martwic tym ze cos z niego sie wydobywa?


wygląda podobnie jak u mnie

http://forum.moto-4t.pl/printview.php?t=2843&start=2

A tym trochę się martwić zaczynam choć silnik nowy...

http://www.eaglets.pl/forum/viewthread. … ad_id=5074

Co o tym myślicie?


Ładowanie akumulatora powinno być ponieważ podczas zamieniania kostek i innych elementów wszystko robiłem tak jak było wcześniej(minus podłączony do masy silnika), a aku ma parametry :12V i 5Ah. może przy tym silniku wymagany jest mocniejszy? no odpalanie ze startera szybko go rozładował.

Ostatnio edytowany przez Saykando (2014-08-24 12:14:33)

Dziurka jest po to, żeby katalizator się nie zanieczyszczał, a Ty owego nie posiadasz więc zaślepiasz, sam jeździłem tak 125ccm i nic się nie stało,

zwykla zaslepka + uszczelka własnej roboty, nie pokaże bo miałem tak w starym 125 a nie mam zdjęć.

Obroty mają być 1.5K no i to jest 110,a nie 125.