Witam
Mam taki problem z moim Benzerem Astonem 50 (bliźniaczy model z Zetką). Otóż tak, na biegu jałowym po odkręceniu manetki strasznie wolno się zbiera plus do tego z 1-2 sek. opóźnieniem. I nadchodzi punkt kulminacyjny... puszczam gaz, a tu schodzi z obrotów jak ślimak podczas sprintu. Zejście z 5k do 2k obr. zajmuje mu około 5-7 sek. I podczas jazdy gdy puszczę manetkę gazu i wcisnę sprzęgło to obroty podskakują do 5-6k. Pojazd jeszcze na dotarciu, przebieg prawie 50km
Proszę o pomoc... Pozdrawiam
Offline
Może sie gdzies linka od gazu blokuje i ciężko ma sie wrócic
Offline
To akurat sprawdziłem, wyciągnąłem przepustnice i było widać jak normalnie wraca... także to można wyeliminować. Ale jak dzisiaj wkręciłem bardziej śrubkę od mieszanki paliwowo-powietrznej to problem trochę się zmniejszył (wykręcona jest o około 0,75 obrotu). Aha i jeszcze jedno, na jakim poziomie powinna być umiejscowiona iglica przepustnicy? U mnie jest w krańcowym położeniu, albo na samej górze albo na samym dole (sory ale nie pamiętam)
Offline
Witaj. Ja w mojej miałem identyczny problem, jakbyś opisywał moją zetke. U mnie była następująca awaria: Jakiś cymbał w fabryce montując gaźnik źle włożył uszczelkę pomiędzy gaźnik a kolektor ssący tak że przykręcił ją na 1 śrubie i uszczelka zatykała część gardzieli. Sprawdź czy nie wystaje ci uszczelka, jeśli tak kup nową (ja dałem 4 zeta) i przykręć tylko obiema śrubami. U mnie obroty są teraz OK.
Offline
Ja myślę , że to wina powietrza . Jeżeli wolno schodzi z obrotów to przykręć powietrze z pewnością zadziała lepiej ...
... jeżeli to wina regulacji gaźnika
Offline