czyli ze na dotarciu powinno sie jezdzic na 6000-6500 rpm? bo przy 6000rpm zaczynaja sie wibracje.
i w instrukcji jest napisane zeby nie przekrecac manetki bardziej niz o polowe. czy on sie wtedy bedzie krecil w tych granicach ?
Offline
Ja jeździłem tak raz 5,5 raz 6 raz 6,5k i tak cały czas zmienialem obroty no i wiadomo raz na jakis czas na maxa
Offline
ja jeździłem na dodarciu jak mialem moduł zablokowany do 8,5tys obrotów to dawało predkość około 48km/h czasem jeżdziłem około 7 tyś ale nie około 6 tyś to nie docieranie ale zamulanie po 600km zmieniłem moduł na odblokowany i zebatke na 14z i jeździłem z umiarem minimum około 8 tyś ale przewarznie około 10 tyś czasem max;d i co nic niemam zatarte nic sie nie zmulił ,nie przegrzał i nic sie nie zepsuło do tej pory aktualnie mam zrobione 2500km ale ja swojego docierałem w listopacie to było chłodno, ale w czasie docierania nie można przegrzac silnika.... jak jest ciepło.
Ja po dotarciu jeźdze od 1300km po zmianie zebatki na 15z srednio 9-10 tyś czasem 11tyś
Ostatnio edytowany przez Xenon (2011-05-02 18:00:03)
Offline
Gość
problem polega na tym, że obrotomierze w Zetkach sa tej samej klasy co predkosciomierz... nie mogłeś jeździć na zablokowanym module 8500... skoro blokada jest na 6500 i zaręczam, że ROMET w przeciwieństwie do innych chinoli tego pilnuje, po prostu jechałeś 6500 i ok 40 km/h - tak jeżdzi zablokowana Zetka ( z górki 45) a to co pokazuje to juz inna bajka!!!
Jeszcze raz powtarzam... opowiadanie o osiągach i obrotach na podstawie liczników jest tylko biciem piany, weźcie sobie telefon z GPS, i wszystko wtedy jasne ;-)
To widocznie mam świetny obrotomierz, ponieważ mam zablokowany moduł i jadę max 6800, bo więcej nie idzie. Omylność niewielka przynajmniej.
Offline
Dzisiaj byłem w trasie około 25km w jedną strone było gdzięś tak 11-12km i w jedną strone jechałem sam w drógą strone jechałem z pasażerem i jak dojeżdżałem już z powrotem to więcej niż 7k obr nie chciał przekręcić do silnika sie nie było można dotchnąc
Zrobiłem jeden poważny błąd że jak dojechałem to zabrałem kumpla i jechałem z powrotem tak że było 0 odpoczynku
nie będe ukrywał że jak jechałem z powrotem to spadło mu troche mocy
Jak silnik ostygnie to pujde zobaczyć to nadal tak jest
A wy co o tym myślicie??
Offline
to jest normalne podziwiam was że możęcie jeździć przy 7 tys ja nie moge dlamnie to rowerowa jazda ja bez odpoczynku w 2 osoby zrobiłem 30km bez odpoczynku przy obrotach srednio około 10tyś fakt był gorący ale to normalne....jak jest teraz taka temp. to luz zobaczy sie jak beda sie grzały w lecie gdzie bedzie 30stopni;d
Offline
Xenon ja jechałem średnio przy 8 tyś obr i mówisz że to normalne że one są takie goroące że się dotchnąć nie da bo lekko sie przestraszyłem że go przegrzałem??
Ostatnio edytowany przez duster4321 (2011-05-10 16:26:14)
Offline
Spokojnie, przy 8k obr zrobiłem bez przerwy ponad 60 km i nie odczułem żadnej różnicy, ani w pracy, ani w temp silnika, jak nie można było go dotknąć po 20km, tak nie można po 60 km, proste i nie popadajmy w paranoje , jeździj i zapomnij, że masz silnik pod sobą, wtedy się zaczyna prawdziwa i przyjemna jazda. Martwienie się o takie rzeczy, to męczarnia.
Offline
duster4321 napisał:
Dzisiaj byłem w trasie około 25km w jedną strone było gdzięś tak 11-12km i w jedną strone jechałem sam w drógą strone jechałem z pasażerem i jak dojeżdżałem już z powrotem to więcej niż 7k obr nie chciał przekręcić do silnika sie nie było można dotchnąc
Zrobiłem jeden poważny błąd że jak dojechałem to zabrałem kumpla i jechałem z powrotem tak że było 0 odpoczynku
nie będe ukrywał że jak jechałem z powrotem to spadło mu troche mocy
Jak silnik ostygnie to pujde zobaczyć to nadal tak jest
A wy co o tym myślicie??
Jak moc miała nie spaść skoro Zetka przytyła o te ~ 70kg...
Offline
BluRey Zetką jeżdże nie od dziś i wiem kiedy i jak ona idzie ale już rozwiązałem ten problem bo ostatnio podkręcałem tylni hamulec i podkręciłem go tak że lekko musło się pedał i już łapał i dzisiaj właśnie nie odskoczył całkowicie bo był zbyt mocno przykręcony i hamował ale juz go odkręciłem że pedał trzeba głębiej nacisnąć
PickNick nigdy nie miałem 4t i jak by to powiedzieć ździwiłem się taka temperaturą silnika ale jak mówisz że mam sie nie przejmować taką temperaturą i nie myśleć o silniku to napewno tak zrobie
Offline
ja mam przebieg ok. 920 km, czyli juz prawie dotarty. jezdze zetka na 6,5 tys. obrotow i nieraz wkrecam ja na 7 tys. obrotow.
to ze cylinder bedzie bardzo goracy to wiadomo, ale czy dosyc mocne grzanie sie dolnej czesci silnika pod cylindrem to tez normalne i czy nie trzeba sie tego obawiac ???
Offline