Zmień żarówę na oryginalną, bo na 55W nie uciągnie. Też kiedyś wsadziłem 55W i po jakimś czasie motorek zdechł. Radził sobie jako tako na trasach poza miastem, gdzie mogłem bez przerwy sypać z Vmax. W mieście po 2 godzinach zdechł akumulator, a z nim zdechła Zetka. Przeprosiłem wtedy oryginalną żarówkę 35/35W i nie mam już problemów.
Offline
sq3mva napisał:
Zmień żarówę na oryginalną, bo na 55W nie uciągnie. Też kiedyś wsadziłem 55W i po jakimś czasie motorek zdechł. Radził sobie jako tako na trasach poza miastem, gdzie mogłem bez przerwy sypać z Vmax. W mieście po 2 godzinach zdechł akumulator, a z nim zdechła Zetka. Przeprosiłem wtedy oryginalną żarówkę 35/35W i nie mam już problemów.
Mam 55W jeszcze od czasu zimy, nie było mnie w domu przez 2 dni było -30 i normalnie odpalił ze startera, Po za tym Astony mają mocniejszy akumulator niż Zetka (przynajmniej mój) kolegi, która ma 3Ah.
Offline
Oryginalne? To niby czemu jest napisane 3Ah?
Offline
GumiŚ123 napisał:
Oryginalne? To niby czemu jest napisane 3Ah?
7Ah ma oryginał.
Ja zmieniłem na żelowy 5Ah i też w zupełności wystarcza ta pojemność.
Offline
No ja mam właśnie 7Ah napisane na akumulatorze, a znajomy w Zetce ma 3Ah napisane, to nie wiem jak to jest, jak będzie kiedy to zrobię fote.
Offline
A mi dalej gaśnie, ale jak już pisałem tylko jak silnik nie jest gorący. I nie, nie jeżdżę na zimnym silniku, zawsze przed jazdą parę minut chodzi na wolnych a potem na delikatnym gazie jade. Ale lekka górka trochę więcej gazu i z silnika wydobywają się jakiś dziwne odgłosy a po puszczeniu gazu jest tylko "prrrr" i często w tym momencie zgaśnie. A jak już zgaśnie to z rozrusznika ciężko jest odpalić, dopiero kopnę kilka razy i załapie
Nie wiem czy nie łapie jakiegoś lewego powietrza może? Bo normalnie mi chodzi na ssaniu (nie całym, bo jak dam całe to gaśnie od razu), to nie wina źle wyregulowanego gaźnika. Ostatnio podniosłem iglice, wyregulowałem gaźnik, świeca ma kolor ceglasty i to samo.
Wgl. jak jest chłodniej to jest gorzej, jak były upały po +30 stopni to nie gasła chociaż czasami słyszałem to wyżej wspomniane "prrr".
Trochę się rozpisałem, ale chciałem jak najbardziej szczegółowo to wszystko opisać
Wiecie co może być przyczyną?
Offline
Ja też miałem takie problemy i to dwa razy. Raz podobnie jak większość z was jeździłem na zakręconym kraniku. A w drugim przypadku zawiniła boczna stopka. Zapomniałem jej schować przed jazdą, miałem niedokręconą to dużą śrubkę w stopce (taka ciemnozielona) i zamiast rozłączyc mi zapłon to zetka mi szarpala i gasła. Jeśli Ci sie to powtórzy polecam dokręcić tą śrubkę. Albo sprawdz czy czujnik w stopce jest sprawny.
Ostatnio edytowany przez lukas12949 (2012-08-13 10:46:23)
Offline
Bastek0 napisał:
Czujnik od stopki mam odłączony. Iglice mam na drugim wrębku licząc od dołu.
Mi chodziło o problem Iktorna gdyby znowu sie powtórzył. A co do twojego problemu nie wiem o jakie prrrr ci chodzi. Mógłbyś to jakoś nagrać?
Offline