Ostatnio był u mnie taki wypadek, dziewczyna zawracała oplem i uderzyła w nią mazda, znalazła się dosłownie na cmentarzu. (dosłownie i w przenośni.) niestety...
Offline
Czyli dziewczyna zgineła ?
U mnie był taki wypadek: http://zamosc.naszemiasto.pl/artykul/ga … ml#galeria
170 na zakręcie i wpakował się pod Cyscerne...
Ostatnio edytowany przez killer07 (2012-05-04 01:37:56)
Offline
można powiedzieć że już nie kombi a kabriolet...
Offline
srubekl napisał:
Tak, nie wiem z czego ten opel zrobiony że tak się rozleciał i to kombi :] chyba nigdy do opla astry nie wsiądę.
Ja pierdziu, na szybko spojrzałem i myślałem, że to kabriolet. Dopiero jak drugi raz luknąłem widzę, że ma odcięty dach.
Offline
O k.... nieźle tą Astrę skosiło. Większości te autka są już po kilku dzwonach z kilkoma kilogramami szpachli, więc przy mocniejszym uderzeniu dosłownie się rozłażą.
PS. Jeździłem kiedyś taką, ale 1.4. Aż strach pomyśleć co by było jakby w coś nią pieprznąć.
Co do dzieci... Akurat przed chwilą wracałem sobie do domu i w ostatniej chwili jakaś na oko 5-6 letnia dziewczynka mi się omal pod koła nie wpakowała rowerem (zjechała na przeciwny pas). Wyhamowałem z piskiem opon w ostatniej chwili (aż mi silnik zgasł). Nieźle się wystraszyłem. Trzeba mieć, jak to mówią: "w dupie oczy", bo o kraksę nietrudno.
Offline
Masakra skutera i "Pani" która przejechała na czerwonym
http://www.tvnwarszawa.pl/informacje,ne … 43822.html
Offline
Ten wypadek z cysterną OMG , ja nie chciał bym zginąć w wypadku
Offline
kiedys moj kumpel chdozil na kursy na kat. A1 i jego nauczyciel pwoiedzial jedno bardzo madre zdanie ktore zapameitac radze kazdemu. "jadac w samochdozie masz zawsze zachowywac zasade ograniczonego zaufania, tego sie cuzyles nawet na karte rowerowa w podstawowce prawda? - no tak tak mi mowili. To teraz posluchaj jadac motocyklem tej zasady nie ma, wyrzuc ja sobie z glowy siadajac na dwa kola. Na motocyklu masz NIE MIEC ZADNEGO ZAUFANIA do kierowcow czterech kolek bo nawet przy malej predkosci jak jakis balwan wykorzysta twoje ograniczone zaufanie to mozesz zginac a on bedzie mial do lakierowania blotnik i zderzak"
Offline
Offline
Slawkowski napisał:
Sytuacja klasyczna.
Często zdarza się niestety też tak gdy są pasy, auto na prawym pasie się zatrzymuje, a kretyn lewym jedzie i ma wszystko w dupie.... sam miałem takie przypadki, że puszczałem ludzi na pasach, a później widząc w lewym lusterku, że jedzie jakiś kretyn, który nie ma zamiaru się zatrzymać, trąbiłem i machałem człowiekowi, którego przepuszczałem, żeby dalej nie przechodził. Mało tego, czasami zwalniam przed pasami, albo się zatrzymuje, żeby kogoś przepuścić, a sk...wiel jadący z tyłu albo lewym pasem zaczyna trąbić.
Tam gdzie ta kobieta przechodziła było przejście dla pieszych (był widoczny znak pionowy), kobieta przechodziła ostrożnie, natknęła się na jakiegoś k...asa... w ogóle tam każdy z tych co przejeżdżał przez przejście (w momencie, kiedy auto z kamerą stało przed nim) powinien ponieść odpowiedzialność. Wyprzedzanie przed i na przejściu dla pieszych jest zabronione właśnie ze względu na takie niebezpieczeństwa.
DLATEGO JAK ZBLIŻACIE SIĘ DO PRZEJŚCIA DLA PIESZYCH I WIDZICIE, ŻE PRZED NIM ZWALNIA (STOI) POJAZD, TO NIE WYPRZEDZAJCIE (NIE OMIJAJCIE) GO, TYLKO BEZWZGLĘDNIE SIĘ ZATRZYMUJCIE, BO NAGLE MOŻECIE SIĘ ZDZIWIĆ JAK ZZA AUTA WYJDZIE WAM STARUSZEK, KOBIETA Z WÓZKIEM ALBO JAKIŚ PIERWSZOKLASISTA WRACAJĄCY DO DOMU.
Z jednej strony prawda, ale lepiej nie "przedobrzać" i nie zatrzymywać się na pasach żeby przepuścić pieszych gdyż czasami możemy więcej krzywdy wyrządzić niż pomóc. Dziś miałem przykład, stałem na przejściu, ulica była 3 pasmowa (bo przelotówka) i tir na środkowym pasie zatrzymał się żeby mnie przepuścić. Pierwszy pas był wolny ale juz miałem przeczucie że z 3 coś mi wyjedzie. Kierowca tira mi machał ręką że mam iść lecz ja po 2 wypadkach mam już taki dystans więc i tak szedłem powoli a tu nagle Corsa mi śmignęła. Gdybym zaufał temu kierowcy i przeszedł szybko teraz leżałbym w szpitalu. Z drugiej strony jak się jest motorkiem to wszystko widać a jak taki tir stanie to masakra. Ja nie jestem zwolennikiem przepuszczania, no chyba że nic nie jedzie a dość dużo osób stoi na przejściu.
Offline
Lepszy numer z tym zaufaniem miałem. Skrzyżowanie dojeżdża auto, ma mnie z prawej strony. Auto dojeżdżając włącza kierunek w lewo i co.... Jedzie prosto! :] Spotkaliśmy się na środku na szczęście bez stłuczki.
I kolejny >>>>>>> http://www.tvnwarszawa.pl/informacje,ne … rettyPhoto
ciekawe czy babka zapłaci mu też 100 tyś. (jak chce pewien Jarosław W. za podobny wypadek)
Dwie babki i jeden wypadek http://www.tvnwarszawa.pl/informacje,ne … rettyPhoto
Grubsza sprawa - http://www.tvnwarszawa.pl/informacje,ne … rettyPhoto
>
>
>
Offline
Offline