Mi się wydaje, że to przez obrotomierz. Bo z dzwięku wydaje się, że normalnie spada. Ale na wszelki wypadek zobacz, czy połącznia gaźnik-króciec i króciec-silnik są szczelne. Psiuknij jakimś dezodorantem. Jak obroty wzrosną, to masz odpowiedź.

Obrotomierz pracuje powolnie jak w każdym k125. Obroty za wolno spadają.

Powinienes mieć mieszanke wykręconą 1,25-1,75 obrotu około zależy od silnika itd. czyli gwiny prawie nie widoczny, a u Ciebie ejst jakies 10 obrotów wykręcone

W końcu wziąłem się za zawory, wstałem o 8:30, ogarnąłem się i o 9 zabrałem się do roboty. Wiadomo, moto na centralkę, przygotowałem narzędzia no i pierwsze co ustawiłem tłok w martwym punkcie. Z racji że nie miałem nasadowego klucza o potrzebnym rozmiarze musiałem ustawić to kickstarterem i trochę się namęczyłem ale udało się. Zdejmuję pokrywę głowicy delikatnie żeby uszczelka nie pękła no i patrze gdzie te luzy, i ni chuja, nie widzę, czyli zaworki podparte max! Naciskam na popychacze i nic, ani drgną. Luzuję śruby, szczelinomierz w łapę i do roboty! I tu kolejna moja głupota, zamiast listka 0.05 wziąłem listek 0.5 No i po złożeniu klekotał jak diesel. To gaszę go i czekam aż ostygnie i znowu to samo, tym razem martwy tłok chciałem ustawić na 5 biegu ruszając kołem i dupa, jeszcze gorzej, no to znów 15min zabawy z kopniakiem ale udało się ponownie. Luzy udało mi się ustawić, obydwa na 0.05 i chodzi świetnie Jest o wiele bardziej żwawy co mnie zdziwiło. Nie szarpie przy redukcji jak wcześniej, lepiej odpala i jest jeszcze bardziej elastyczny. Za tydzień czas na filtr powietrza i koniec, gotów na sezon

Nie wy pierwsi i raczej nie ostatni , też to kiedyś przerobiłem

Nowy olej

Ambitne plany na zimę ,

Koszulka bohater przyciąga wzrok

Taki HERO a w spodenkach jeździ