Mogę tak bez końca.
Router ws 50 to standardowo suzuki gs 125 ze zmieionym trzymaniem silnika, więc jest to standardowo motocykl o poj. 125. Dodatkowo router ws 50 to romet k125 ze zmienionym silnikiem i trzymaniem silnika, a romet k125, którego bardzo polecam, zrobiłem w 3/4 roku 13000 km, jak wiadomo zrobił chyba największe wyczyny w klasie 125 ccm w Polsce. (strona mnicha i wyprawy - IMO najlepsza rekomendacja dla tego sprzętu na zawsze, coś wspaniałego) A router ws 50 to romet k125. Więc jednak sprawdzona, bardzo wytrzymała konstrukcja. Prosto i logicznie wytłumaczone, w praktyce router ws 50 jest wytrzymalszy od każdego japończyka od 50 ccm do 125 ccm, bo nikt nie zrobił takie wyczynu jak Mnich, bez żadnej awarii.
Offline
Mogę tak bez końca.
Ja też.
Router ws 50 to standardowo suzuki gs 125 ze zmieionym trzymaniem silnika, więc jest to standardowo motocykl o poj. 125. Dodatkowo router ws 50 to romet k125 ze zmienionym silnikiem i trzymaniem silnika, a romet k125, którego bardzo polecam, zrobiłem w 3/4 roku 13000 km, jak wiadomo zrobił chyba największe wyczyny w klasie 125 ccm w Polsce. (strona mnicha i wyprawy - IMO najlepsza rekomendacja dla tego sprzętu na zawsze, coś wspaniałego) A router ws 50 to romet k125. Więc jednak sprawdzona, bardzo wytrzymała konstrukcja.
Router ws 50 to standardowo suzuki gs 125 ze zmieionym trzymaniem silnika, więc jest to standardowo motocykl o poj. 125. Dodatkowo router ws 50 to romet k125 ze zmienionym silnikiem i trzymaniem silnika, a romet k125, którego bardzo polecam, zrobiłem w 3/4 roku 13000 km, jak wiadomo zrobił chyba największe wyczyny w klasie 125 ccm w Polsce. (strona mnicha i wyprawy - IMO najlepsza rekomendacja dla tego sprzętu na zawsze, coś wspaniałego) A router ws 50 to romet k125. Więc jednak sprawdzona, bardzo wytrzymała konstrukcja.
Router ws 50 to standardowo suzuki gs 125 ze zmieionym trzymaniem silnika, więc jest to standardowo motocykl o poj. 125. Dodatkowo router ws 50 to romet k125 ze zmienionym silnikiem i trzymaniem silnika, a romet k125, którego bardzo polecam, zrobiłem w 3/4 roku 13000 km, jak wiadomo zrobił chyba największe wyczyny w klasie 125 ccm w Polsce. (strona mnicha i wyprawy - IMO najlepsza rekomendacja dla tego sprzętu na zawsze, coś wspaniałego) A router ws 50 to romet k125. Więc jednak sprawdzona, bardzo wytrzymała konstrukcja.
Router ws 50 to standardowo suzuki gs 125 ze zmieionym trzymaniem silnika, więc jest to standardowo motocykl o poj. 125. Dodatkowo router ws 50 to romet k125 ze zmienionym silnikiem i trzymaniem silnika, a romet k125, którego bardzo polecam, zrobiłem w 3/4 roku 13000 km, jak wiadomo zrobił chyba największe wyczyny w klasie 125 ccm w Polsce. (strona mnicha i wyprawy - IMO najlepsza rekomendacja dla tego sprzętu na zawsze, coś wspaniałego) A router ws 50 to romet k125. Więc jednak sprawdzona, bardzo wytrzymała konstrukcja.
Router ws 50 to standardowo suzuki gs 125 ze zmieionym trzymaniem silnika, więc jest to standardowo motocykl o poj. 125. Dodatkowo router ws 50 to romet k125 ze zmienionym silnikiem i trzymaniem silnika, a romet k125, którego bardzo polecam, zrobiłem w 3/4 roku 13000 km, jak wiadomo zrobił chyba największe wyczyny w klasie 125 ccm w Polsce. (strona mnicha i wyprawy - IMO najlepsza rekomendacja dla tego sprzętu na zawsze, coś wspaniałego) A router ws 50 to romet k125. Więc jednak sprawdzona, bardzo wytrzymała konstrukcja.
xDD
Offline
Gość
darujcie sobie, szkoda mi czasu na dyskusje z wami, ale pojeździcie jeszcze trochę to się wam posypią te chiny, a mój 17 tyś i chodzi jak żyleta, franek pyskuje bo ma 3tyś. i gówno do gadania jeszcze ma
Gość
Ale To Jest Kopia! A Nie Oryginał
No mój ma 13000 km i się w końcu dotarł, mam jeszcze Japonię która ma 40000 km, spokojnie, romecik to po prostu dla mnie bezawaryjny, tani i dynamiczny jak na warunki jednoślad do wszystkiego, nawet wyprawy ponad 10 tysięcznej, co twój kibelek hmm... nie zrobił i nigdy nie zrobi. Więc nie wiem, jak możesz mnie przekonać do tego, że kibelek japoński jest lepszy od chińskiego motocykla z 50 ccm silnikiem, ja wiem swoje. Czy to kopia, czy oryginał, bardzo dobrze, że kopia, bo tanie, części tanie, bezawaryjne, trwałe, japońska technologia, stara i sprawdzona technologia, tylko chińskie wykonanie. Zwykle chińskie nakedy są skopiowanymi legendami japońskich motocykli o poj 125 ccm, dzięki czemu są niewyobrażalnie wytrzymałe jak na przysłowiowego chińczyka (kibel z marketu to co innego)
Offline
Gość
i BARDZO DOBRZE WIDZIE ZE ZMĄDRZELIŚCIE
i BARDZO DOBRZE WIDZIE ZE ZMĄDRZELIŚCIE
Ja zmądrzałem, sprzedając dt 50 i kupując zetkę 50, osiągi to małe piwo przy tym jak mi się okazało, że z 4,5/100 zrobiło mi się 1,8/100 w spalaniu.
Offline
Gość
Sorry za ortografie i konto do kosza. Pozdrawiam ROUTER-wiczów
Ja wczoraj skatowałem mojego routera do końca i nic mu się nie stało. Na trasie 24km manetka do końca cały czas obrotomierza mi brakowało. Średnia prędkość z jaką jechałem to 85km/h a maksymalna to 90km/h na odcięciu z lekkiej górki. Więc odejdż stąd i przetkaj kibel przy okazji. Spalanie jakie miałem podczas tego skatowania 2,3l a obroty na jakich jechałem to 12000-12500.
Okaż koledze troche kultury, on Cie nie wyzywał, więc ty jego też wyzywać nie musisz // Blu
Offline
No ale bardziej mi chodziło o silnik że wytrzymał takie katowanie przez bardzo długi czas. Jak jechałem to się bałem bo wcześniej do końca katowałem go maksymalnie na dystansie 2km.
A co do obrażania to niech nie bierze tego do siebie, tak szczerze mówiąc wy go bardziej skatowaliście.
PS: Przenieś ten wątek to sobie jeszcze w nim popiszemy.
Historyczny dzień, chyba najszybszy ban na forum, rekord użytkowników i jeszcze beka jak cholera.
Ostatnio edytowany przez Klusek (2012-03-26 21:05:48)
Offline