Witam,
Dzisiaj korzystając z ciepłego i słonecznego dnia chciałem się wybrać w podróż moim Romecikiem ;P. Na początku wszystko elegancko przykręciłem lusterka, kopnąłem i działa.
Więc gdy się rozgrzał wbiłem jeden i gaz na jedynce elegancko ciśnie zmieniam na dwa gaz 5,5 tyś. obrotów i pupa zaczyna dusić, skacze cały czas od 1 tys. do 6 tyś. wskazówka zaczyna wariować i cała lata, motorem mi szarpie, gdy zejdę poniżej 5,5 to jedzie normalnie. Myślę spoko może się jeszcze nie rozgrzał i mu coś odwala, zmieniam na 3 gaz i to samo, 4 to samo. Przy 5,5 tyś. się coś takiego zaczyna dziać.
Druga sprawa gdy jadę na jedynce wcisnę sprzęgło to zaczyna mi nim szarpać, tak jak by cały czas wciskać u puszczać sprzęgło. Podregulowałem trochę linkę i można powiedzieć że ustało.
Co jeszcze ciekawe gdy jadę dajmy na to na 3, wciskam sprzęgło gdy jadę pod lekką górkę bo muszę przyhamować bo jest przejazd kolejowy to zawsze gdy puszczałem sprzęgło na tym samym biegu i dodawałem gazu idealnie się zbierał teraz przydusi i zdechnie .
Jeszcze jedno co przykuło moją uwagę to gdy go odpaliłem coś tak zaczęło walić w silniku że myślałem że mi się rozwali, dodałem trochę gazu i przestało.
Gdy w styczniu nim jeździłem to chodziło wszystko idealnie a teraz się coś za przeproszeniem pieprzyć .
Myślę odkręcę świece przeczyszczę, zobaczę ale jednak nie biorę klucz, nakładać i nic za nic nie chce puścić, potem już ten oryginalny klucz co dawali w komplecie zjechałem totalnie xD a nie chciało mi się już innego szukać to już to pierdzieliłem.
Myślę że albo coś ze świecą, albo gaźnik (miałem coś podobnego ze skuterkiem moim dawnym).
Czekam na wasze porady co z tym "fantem" zrobić.
Jak jutro przyjdę ze szkoły to spróbuję coś zdziałać z tą świecą.
Z góry dziękuję za porady.
Pozdrawiam.
Offline
Sprawdź najpierw tak jak pisałeś świece. Po drugie
wciskam sprzęgło gdy jadę pod lekką górkę bo muszę przyhamować bo jest przejazd kolejowy
Nie rozumiem, gdy hamujesz to wciskasz sprzęgło?
Offline
to też morze być zapchany filtr powietrza tak u kolegi było albo gaźnik źle jest wyregulowana mieszanka powietrzno -paliwowa albo tak jak wymienił PickNick świeca
Offline
A jak ci tak wali w silniku, jak by sie miał rozpaść, to czy kopniak też szaleje, ja tak miałem i sie okazało, że gdy spadł mi łańcuch, to uszkodził się wałek zdawczy (uszczerbił sie tryb z 1-go biegu).
Offline
może gaźnik zapchany jest
Offline
to u mnie nie jest asz tak zle tez mam niekiedy ciagle zamulenia ja jej gaz a ona zapada w sen wtedy redukcja full gaz i sie jakos powoli zbiera najczesciej tak mam pod gorki ///
p.s ty dostales orginalne klucze czy z innego moto masz??
bo ja nie dostalem =P
Offline
Więc tak, jutro muszę kupić jakiś porządny klucz do świec bo już dwa zjechałem xD mi się świeca "zapiekła" i nie da rady odkręcić.
A kopniak to normalnie chodzi, jedynie jak przyjechałem wtedy i zgasł mi przed bramą to próbuję z kopniaka i mi luźno latał, mogłem se kopać cały czas i nie odpalił, dopiero potem ze startera odpaliłem zgasiłem i próbowałem z kopki to normalnie potem odpalił.
A wczoraj jeszcze próbowałem i to samo, zaczyna wariować, ja mu gaz a obroty wariują. Wygląda to tak jak by przy wyższych obrotach iskry nie dostawał schodzi na mniejsze dostanie znów iskrę i tak cały czas . Jutro kupię klucz i spróbuje, jak nie świeca to będę czyścił gaźnik, jak nie gaźnik to spróbuję bak przeczyścić, może się dużo syfu nazbierało przez zimę i mi gaźnik zapycha, jak nie to to spróbuję zawory poregulować. A jak to nie da rady to oddam do serwisu.
I jest jeszcze taki coś że gdy stoi na luzie dam full obroty i idealnie się wkręca bez żadnych przerw, co ciekawe jak jadę na jedynce mogę kręcić na full i też nic nie przerywa dopiero od 2. mi zaczyna wariować.
Ps. Mam jeszcze takie domysły, może dziwne ale mam jakieś przeczucie że mam coś z modułem, bo nie wiem jakim cudem ale na zablokowanym na luzie kręci mi się do 10,5 tyś. obr. xD, a co ciekawe przez te lato maksymalnie kręcił się do 7 tyś. obr. Myślałem że może licznik mi dużo przekłamuje ale słychać że już wyje i dalej nie pójdzie.
M4niek tak miałem oryginalne Rometowskie w Zetce, jak siedzisz na Zetce to pod lewą pokrywą jest taki mały czarny schowek i tam są klucze.
Offline
moze wina zlego paliwa to najczesciej sie zdaza
Offline
Witam. Mam taki problem z Romet Zetka 50, że gdy mam około 8tysiecy obrotów i daje spokojnie gazu to obroty zamiast się zwiększać to się zmniejszają i prędkość maleje. Jeżdżę około tygodnia na odblokowanym module i dopiero teraz mi się to dzieje. Wiecie może dlaczego? Wymieniałem filtr powietrza i regulowałem gaźnik.
Offline
WiktorZetka+ napisał:
Witam. Mam taki problem z Romet Zetka 50, że gdy mam około 8tysiecy obrotów i daje spokojnie gazu to obroty zamiast się zwiększać to się zmniejszają i prędkość maleje. Jeżdżę około tygodnia na odblokowanym module i dopiero teraz mi się to dzieje. Wiecie może dlaczego? Wymieniałem filtr powietrza i regulowałem gaźnik.
Gdy zmienisz moduł to musisz ustawić gaźnik to obowiązkowe zmienia się dawkowanie paliwa i powietrza
Offline
wertmaster napisał:
WiktorZetka napisał:
Wymieniałem filtr powietrza i regulowałem gaźnik.
Gdy zmienisz moduł to musisz ustawić gaźnik to obowiązkowe zmienia się dawkowanie paliwa i powietrza
Człowieku, a jaka jest różnica pomiędzy ustawianiem gaźnika a regulacją!?
Offline
Znalazłem przyczynę tej awarii: wystarczy wyczyścić porządnie świece lub wymienić na nową. Świeca to przyczyna tej awarii.
Offline