Siemanko Otóż mam problem z jawą otóż odpalić odpaliła na ssaniu ale po wyłączeniu gasła wiec postanowiłem pobawić się mieszanka pomogło ale dopiero po wkręceniu śrubki od mieszanki na maxa odpalała bez ssania ale na ssaniu nie odpalała ok stoi nie gasnie na wolnych obrotach wkręca się na max obroty ale jak chce jechać włączę bieg podjadę z 5 metrów zaczyna zdychać i gasnie ale znów odpala normalnie i wchodzi na max obroty i tak ciągle co myślicie o tym ??
Offline
U mnie w ZETCE było takie coś i nie wiem czy jest to to samo ale w gaźniku jest taka blaszka (czy cóś)odpowiedzialne za ssanie i to mi nie odbijało i się dusił i gasł:)
Na jawach się nie znam ale sprawdź i to:)
Offline
tak mi się zdaje, że jawa to dwutakt i jest zbudowana zupełnie inaczej niż nasze chinolki
Offline
no jawa to 2t
Offline
Podaje tyle paliwa ile trzeba? Tzn. czy leci tak jak powinno, może kranik zapchany i dopiero na ssaniu podaje tyle ile trzeba ?
Offline
hm co do paliwa mówię na max obroty wchodzi bez problemów a jak chce ruszyć gaśnie po 5 metrach gaźnik był czyszczony
Offline
zobacz świece nawet jeśli ma iskrę to radził bym wymienić bo miałem tak podobnie w wsce 125 na luzie wchodzi na max obroty a gdy jadę to po chwili gaśnie
Offline
okej Sprawdzę To
Offline
Miałem podobna sytuacje w Mińsku 2T.
Na jałowym chodził świetnie, wrzucałem bieg, ruszam i zdycha, okazało się, że widełki od iglicy się wyrobiły i iglica latała po wszystkich ząbkach ;p.
Offline
Dzięki tez to sprawdzę
Offline