Pytanie kieruję do tych osób które przesiadły się z 50cc na większy sprzęt. Otóż zastanawiam się nad tym czy sobie sprawić motorower po powrocie do Polski we wrześniu, tak jak to wspomniałem w innym temacie na forum. Chciałbym zasięgnąć waszej opinii czy w tej pojemności nauczę się czegoś co może przydać się w jeździe na większym sprzęcie. Docelowo chcę uzyskać kat. A w przyszłym roku i właśnie pod kątem treningu czy wdrożenia się do kierowania jednośladem, myślałem o zakupie tego CRS'a lub Astona.
Realistycznie, czy warto kupować motorower do nauki kierowania motocyklem, nabycia dobrych nawyków, techniki itp. Mam dylemat, bo mogę poprostu zapisać się na kurs kategorii A i wziąć dodatkowe jazdy, jednak niewiem czy to rzeczywiście przełoży się na lepsze umiejętności i tym samym także lepsze szanse na egzaminie.
Offline
Opłaca się, motorower posiada wszystko to co ma prawdziwy motocykl Nauczysz się różnej techniki i własnych nawyków oraz będziesz już obeznany podczas zdawania na kat. A
Offline
Dodge, ja na Minsku 125 ;D
Offline
Oczywiście że lepiej byłoby żebyś pojeździł trochę motorowerem .
Gdy się przesiadłem na Jawe 350TS z Zetki 72cc i Wsk'i początki były bardzo ciężki .
Jawa , 2 gary , prawie 30km i do tego 2T .
Maskara , jej masa i gabaryty ostro przeszkadzały .
Nie wyobrażam sobie nauki jazdy na tym motocyklu .
Jazda motocyklem to nie tylko zmiana biegów , trzeba wiedzieć jak się "złożyć" w zakręcie , wiedzieć jak się zachować w kryzysowych sytuacjach.
Dla tego motorower jest dobry do nauki , mało mocy , mała masa , niskie prędkości .
Masz więcej czasu na decyzję a przy większej maszynie (nie 125cc , 250cc + ) może to być ostatnia decyzja dla nie wprawionego kierowcy .
Ostatnio edytowany przez HIMLU (2013-07-17 22:54:10)
Offline
BartekcRs napisał:
jarasz sie tym minskiem jak niewiem co ;P
Bo good sprzęt.
Offline
Wiem jeździłem, na zużytym laczu z tyłu moj 19 letni sasiad ma problemy z utrzymaniem mocy w dosc blotnistym terenie, do tego jeszcze na tyle ma akumulator samochodowy (padniety wirnik, brak ladowania i musi miec ciagly dotep pradu). Jak chcesz podyskutować to dawaj na Sb, bo nie ebdziemy koledze tematu śmiecić
Offline
Ja przesiadłem się z zetki 50ccm na Jawe 350TS , trochę ciężko było ale nauczyłem się .
Więc warto jednak początkowo pojeździć na motorowerze
Ostatnio edytowany przez adinike9 (2013-07-17 23:43:29)
Offline
GuMiS napisał:
Opłaca się, motorower posiada wszystko to co ma prawdziwy motocykl Nauczysz się różnej techniki i własnych nawyków oraz będziesz już obeznany podczas zdawania na kat. A
W pełni zgadzam się z powyższym. Ja zacząłem od Zetki 50 ccm. Potem przesiadłem się na Junaka 320 ccm. Dzięki doświadczeniu i nawykom zdobytym na motorowerze praktycznie nie miałem problemu, żeby od razu w miarę dobrze jeździć na motocyklu. Oczywiście należy podkreślić, że to nie jest to samo i trzeba duży motocykl potraktować z respektem i dać sobie czas na zdobycie nowych doświadczeń, niedostępnych na motorowerze. W zasadzie wyrobienie prawidłowych nawyków jest najważniejsze i właściwie motorower i motocykl wymagają tych samych przyzwyczajeń. Warto przeczytać jakąś dobrą książkę o technikach jazdy na motocyklu, żeby świadomie nabierać prawidłowych przyzwyczajeń - hamowanie, hamowanie silnikiem, ruszanie, zmiany biegów no i systematyczna, samodzielna techniczna kontrola stanu motocykla, to najważniejsze przyzwyczajenia.
Offline