Siemka, zbliża mi się już 500 km na liczniku dokładnie w tej w chwili mam 470 km i według instrukcji trzeba udać się na przegląd do serwisu. Teraz pytanie czy ten przegląd w serwisie będzie mnie coś kosztował ? Mam co do tego wątpliwości, mój tata twierdzi że nie. A Wy - czy płaciliście za przegląd można powiedzieć gwarancyjny ?
Offline
Płaci sie, ja płaciłem 90 zł, ale lepiej gdy sobie sam zrobisz przegląd, bo oni poza wymianą oleju to chyba nic nie robią, no chyba że zależy ci na gwarancji to trzeba jechać...
Offline
Też tak myślałem i tylko kasę straciłem. Olej zmienić umie każdy i nie musi kosztować to 250 zł jak w moim przypadku
Offline
A ja Ci napisze, żebyś p* te całe serwisy, i sam serwisował motocykl ;d
Offline
Offline
Pomysł z samodzielnym serwisowaniem motorka jest bardzo dobry, ale zacznij samodzielnie się nim zajmować od pierwszego przeglądu, a nie po drugim. Zaoszczędzisz kasę i nie będziesz się czuł wydymany. Przegląd gwarancyjny nie jest darmowy. Średnio kosztuje 100 zł. W końcu cały biznes motoryzacyjny opiera się na przeglądach, serwisach, naprawach i kosmicznie drogich częściach zamiennych.
PS
Czy to jest w porządku, że żeby utrzymać gwarancję trzeba dokonywać płatnych przeglądów? Kupując telewizor czy komputer uzyskujesz gwarancję bez zjawiania się w serwisie np. po 300 h oglądania/używania sprzętu.
Offline
daj sobie spokój z serwisem!!!ja zapłaciłem 150pln + olej 35pln a tylko podokręcali śruby,problemy możesz rozwiązać na tym forum a ewentualne części będą dużo tańsze jak te ich przeglądy.
Ostatnio edytowany przez kiwitom (2013-08-20 10:26:38)
Offline
ja zapłaciłem 80 zł i w dodatku gościu dał mi sprężynkę do przedniego zacisku której brakowało itd. powiedziałem mu co mi nie pasuje a on wszystkie usterki usunął. sama usługa kosztowała 40 zł + 40 zł olej, na następny przegląd przy 1500 daje swój olej MOTUL 10W40 i płacę tylko 40 zł za usuługę i 32 za 1 litr oleju
Offline
Marecky napisał:
ja zapłaciłem 80 zł i w dodatku gościu dał mi sprężynkę do przedniego zacisku której brakowało itd. powiedziałem mu co mi nie pasuje a on wszystkie usterki usunął. sama usługa kosztowała 40 zł + 40 zł olej, na następny przegląd przy 1500 daje swój olej MOTUL 10W40 i płacę tylko 40 zł za usuługę i 32 za 1 litr oleju
A tak zapłaciłbys 20zł za litr Mobil1 10w40 i 20minut posiedział przy gaxniku. Naprawde masz czym sie chwalić, interes życia -.-"
Offline
Ja płaciłem 50zł, byłem dwa razy i wymieniłem z gwarancji liczniki, a teraz sam serwisuję
Twoja sprawa czy chcesz mieć gwarancje czy nie
Offline
kamilek112 napisał:
Ja płaciłem 50zł, byłem dwa razy i wymieniłem z gwarancji liczniki, a teraz sam serwisuję
Twoja sprawa czy chcesz mieć gwarancje czy nie
Z taką gwarancją mogą mnie w dupe pocałować. kiedyś chciałem oddać na gwarancje liczniki bo obrotomierz zwariował (2 raz ) to stwierdzili że ja go zepsułem bo dokonałem modyfikacji w postaci zmiany zębatki przedniej z 13 na 15z. A najlepsze jest to że stwierdził to Romet a nie sklep w którym to zgłaszałem
Szkoda kasy i tyle. nawet jakbyś nie miał gwarancji a coś ci sie zepsuło to dostaniesz taką samą część taniej jak kupisz prywatnie niż jakbyś oddał na gwarancji i płacił za przeglądy. Przykład?
Ostatnio na forum dużo ze skrzyniami sie dzieje. najwczesniej zarżniesz skrzynie (jeżeli potrafisz sie tym obslugiwać) po 8k km (chociaż moja wytrzymała 13k i była w stanie świetnym) ale przyjmijmy ze coś ci sie stanie e skrzynią po 8k to do tych 8k już załóżmy ze bedziesz miał 8 przeglądów, każdy przegląd średnio 100zł czyli razem 800zł + czekanie na naprawe moto. a tak kupisz skrzynie za 180-200zł i zrobisz sam w jedną sobote.
To sie mija z celem.
A droższych częsci jak 200zł w zetce niema. wał 200. tlok 50 glowica (o ile pamietam) 150 cylinder koło 120. (wszystko 50ccm) zawsze mozesz wyczaić używane. A wiadomo że nie padnie ci wszystko naraz tylko raz na ruski rok bedziesz musiał wybulic za jedną droższą część. To za cene serwisów do 10k km kupiłbyś cały nowy kompletny silnik do 50ccm bo serwisy by cie wyszły ok. 1200zł a silnik nowy 700-1000 zależy jak trafisz.
najdroższe częsci silnikowe dlatego je biore pod uwage. no i liczniki, albo za 100zł kupić shineray'e albo jezdzić z zepsutym obrotomierzem i mieć to gdzieś bo ten obrotomierz nawet jak sprawny to lubi przekłamywać. (ja obrotomierza nigdy nie używałem bo biegi sie zmienia na słuch, pozatym jak sie jedzie to patrzy sie na droge a nie na obrotomierz cały czas. Motocykl jedize tam gdzie patrzysz.)
Ostatnio edytowany przez CzaQQ (2013-09-08 12:02:55)
Offline
Dokładnie oni ci powiedza że wyregulowali gaźnik i napieli łańcuch oraz go nasmarowali i zmienili olej. W rzeczywistości do gaźnika nawet nie zajrzą, palcem dotknie łańcuch i spuści stary olej. Tyle w serwisie można oczekiwać
Offline