Można zastanawiać kupić czy nie, ale ja wolałem kupić teraz bo później może nie być jak i za co bo nie wiesz co będzie jutro.
Offline
jeden z tych motocykli których ja osobiście moim zdaniem nie lubie (typ: szlifierka ) ale akurat "erki" 125 od yamahy mi sie podobają.
Ładna i fajnie utrzymana wybulił pewnie miedzy 7 a 9 tysiecy
Offline
O CzaQQ biżej tej dolnej granicy.
Offline
fajna Yamaha ale jak dla mnie zbyt duża cena jak na 125
Offline
Na pewno więcej nie stracę jak po sprzedaniu Zetki, gdzie po roku straciłem ponad 25% wartości bzika.
Offline
ja tu nie mówię o stracie tylko o tym że 125 tyle kosztuję
Offline
Wow marzenie. Bzykałbym XD
Offline
Mały updejcik. Żółta Yamaszka w tle żółtych liści.
A z przody wymieniona oponka na Pirelke Demon Sport.
Offline
@PickNick Naciąg jest dobry, bo ostatnio musiałem wyeliminować jedno ogniowa łańcucha bo był za duży luz a teraz jest OK. Jest nierówno rozciągnięty to może akurat w tym miejscu trochę bardziej zwisać. Co do smaru to był pryskany taki w spray-u.
@lisek Na allegro popatrz ile kosztuje. Palić, pali mało. Coś około 3 litrów. Oczywiście lubię trochę go wkręcić na wysokie obroty, ale jakiegoś drastycznego wzrostu spalania przez to nie widzę. Mój kolega też ma Apkę i powiem że dźwięk jest fatalny, jak za nim jechałem to śmierdziało tą mieszanką niczym z kosiarki. 10 l to według mnie trochę za duży nowet jak na 2t 125ccm. Myślę że prędzej 7-8l.
Offline
Ja dzisiaj jeździłem z kolegą co ma ns1 i leje olej do dozownika + do benzyny dolewa na wszelki wypadek, to tak mu kopci, że jak przez las za nim jechałem to myślałem że jest mgła hehe
Offline
Na tym zdjęciu to ten łańcuch to jak rękaw magika
Za dużo oleju to też nie zdrowo, więc najlepiej pieprzyć dozownik i lać tylko do baku.
Offline
Pycer9o9 napisał:
@PickNick Naciąg jest dobry, bo ostatnio musiałem wyeliminować jedno ogniowa łańcucha bo był za duży luz a teraz jest OK. Jest nierówno rozciągnięty to może akurat w tym miejscu trochę bardziej zwisać.
W skrócie: Trzeba być po***anym żeby skracać napęd w motocyklu. Wybieraj czy wolisz dać te "parę groszy" czy cały czas jeździć ze świadomością że możesz zostać kaleką do końca życia. Wyobraź sobie że jedziesz te 120-130 km/h załóżmy i taki łańcuch ci puszcza? Pół motocykla rozj*bane, w ciebie wchodzi jak w masło. Skracać to se można w składaku, to już jest jednak motocykl.
kamilek112 napisał:
Ja dzisiaj jeździłem z kolegą co ma ns1 i leje olej do dozownika + do benzyny dolewa na wszelki wypadek, to tak mu kopci, że jak przez las za nim jechałem to myślałem że jest mgła hehe
Skoro jest dozownik to po co dolewać jeszcze oleju do baku? To napewno nie jest lepiej dla silnika.
GuMiS napisał:
więc najlepiej pieprzyć dozownik i lać tylko do baku.
Po to jest dozownik, żeby do niego lać olej i żeby sobie sam dozował dawkę oleju. Więc nie widzę sensu lać tylko do baku.
Offline