Dawno mnie na tym forum nie było i pewnie za często nie będę tu wchodził. Powód jest prosty - zetka przestała służyć do przyjemności i zamieniła się w narzędzie do komunikacji. Ale do rzeczy.
Od kiedy jestem na tym forum przewijały się pierdyliardy tematów i postów o tym, że ramy w markowcach pękają a w zetkach nie. Nie będę się wypowiadał jak jest z markowcami bo takiego nigdy nie posiadałem. Posiadam za to zetkę i od razu zdementuję pewien mit.
Ramy w zetkach pękają
Szybki przykład. Przed chwilą przeszedłem sobie spacerek 15 km z zaprzyjaźnionego warsztatu. Pojechałem tam załatwić raz na zawsze problem z wygiętą centralką. Zajeżdżam, ziomek zagląda pod silnik i pierwsze zdanie "Ale ty tu masz ujebaną ramę". Okazało się, że przez ostatnie dwa tygodnie (i Bóg wie ile w tamtym sezonie) jeździłem na centymetrze ramy. Nie mam bólu dupy, za naprawę zapłacę ile mam zapłacić bo muszę tym piździakiem jeszcze rok pojeździć. Napisałem tego posta, żeby nie było znowu gadek, że ramę mamy bardzo wytrzymałą, bo tak nie jest. I pisze to wielokrotny obrońca marki Romet, na której sam się przejechał. Naprawdę szkoda, że w firmie z taką renomą, jaką miała w PRL-u pracują hydraulicy klecący hulajnogi zamiast motorowerów.
Pozdrawiam
RoNdeL
Offline
Rondel pisze o ramie Zetki, mam zetkę 2011 i rama jak nówka tyle że nie stawiałem na koło i nie robiłem stoppi co nie znaczy że nie dziękuję Rondlowi za info, bo teraz będę ją sprawdzał częściej.
Ostatnio edytowany przez wfinger (2014-02-26 16:54:17)
Offline
Czytanie ze zrozumieniem nie boli, Rondel pisze o ramie Zetki ty masz gównianą imitację półramy z rurek od namiotu, która na różnych forach była krytykowana milion razy
Vint ma ramę, na której mnich objechał pół świata, z silnikiem 125 i obciążeniem 200 kg.
RoNdeL
Pokaż zdjęcie.
A ramy, pękają nawet w vfr 800, zależy co pękło.
Offline
Pick chyba cos pomyliłeś pisząc że Vint ma ramę Mnicha on ma półramę bez tych górnych widełek Mnich miał w k125 naszą zetkową
Ostatnio edytowany przez wfinger (2014-02-26 15:59:58)
Offline
Vint ma ramę od suzuki gn 125 i k125 ma ramę, a nawet jest kopią 1:1 suzuki gs 125(która ma ramę wspólną z suzuki gn 125) z silnikiem hondy cg 125.
Zetka ma inną ramę i to w ogóle inny koncept i zamysł, bo mówimy tutaj o ramie kołyskowej i ramie grzbietowej. Rama, która jest zastosowana w k125, astonie 125-250 i podobnych nakedów NA tej ramie, to najsolidniejsze chińskie i często ogólnie w klasie 125 motocykle.
Przy okazji vint ma zmodyfikowaną i osłabioną, bo chińskie palce maczały.
Podobnie osłabione w zetce są mocowania silnika 50, bo są przerobione ze 125, by ta 50 weszła. W zetce 125 jest mniej więcej oryginalnie.
Offline
dzięki teraz rozumiem o co kaman
Offline
zdarza się i w najlepszych klasą motocyklach, że rama pęknie. Szczeście, że nie podczas jazdy, ja swojego nie oszczędzałem, stawiałem na koło, jeździłem w 3 osoby, po rame też zaglądałem często, ale trzymał:) Zrobisz i będzie latać
Offline
Teraz nie zrobię zdjęć bo zetka w warsztacie, a od razu nie wpadłem na to bo nie wiedziałem że to coś poważnego. Jak pierdzik wróci z warsztatu to porobię foty samych spawów, ale nie obiecuję, że będzie widać dobrze.
edit: Sam nie widziałem dokładnie co pękło, ale jak ziomek ruszał dźwignią hamulca tylnego to latała cała nóżka dolna i kawałek ramy. Będzie trzeba ściągać wahacz z tego co powiedział i nie wiadomo czy pęknięcie do samego silnika nie doszło. Jutro/pojutrze ma się do mnie odezwać i spróbuję jakieś foty zrobić ale miejsce zasłonięte (w końcu mimo częstego oglądania zetki nie zauważyłem żeby pękła sama rama). Facet zobaczył je dopiero jak podniósł zetke do góry.
@wfinger - ja też nigdy zetką stoppie nie robiłem, ani żadnych innych wyczynów. Rama popękała od wujowo zrobionej stopki centralnej
Ostatnio edytowany przez RoNdeL (2014-02-26 23:20:25)
Offline
RoNdeL napisał:
Teraz nie zrobię zdjęć bo zetka w warsztacie, a od razu nie wpadłem na to bo nie wiedziałem że to coś poważnego. Jak pierdzik wróci z warsztatu to porobię foty samych spawów, ale nie obiecuję, że będzie widać dobrze.
edit: Sam nie widziałem dokładnie co pękło, ale jak ziomek ruszał dźwignią hamulca tylnego to latała cała nóżka dolna i kawałek ramy. Będzie trzeba ściągać wahacz z tego co powiedział i nie wiadomo czy pęknięcie do samego silnika nie doszło. Jutro/pojutrze ma się do mnie odezwać i spróbuję jakieś foty zrobić ale miejsce zasłonięte (w końcu mimo częstego oglądania zetki nie zauważyłem żeby pękła sama rama). Facet zobaczył je dopiero jak podniósł zetke do góry.
@wfinger - ja też nigdy zetką stoppie nie robiłem, ani żadnych innych wyczynów. Rama popękała od wujowo zrobionej stopki centralnej
Dlatego jak ktoś ma chęci i narzędzia to warto dorobić poprzeczkę dolną idącą pod silnikiem (łączącą okrągły profil przedni z dołem koło nóżki centralnej, dzięki czemu powstaje rama zamknięta), usztywniającą całą konstrukcję ramy. U nas silnik jest częścią ramy spinając dół. Wystarczy , że coś się poluzuje od drgań silnika i rama zaczyna pracować przy hamowaniu. Przy ramie zamkniętej tego problemu nie ma. Jak ktoś chce mogę zrobić fotę jak to u mnie wygląda po przeróbce. Do tego można sobie wtedy zawiesić silnik na gumowych wkładkach. RoNdel dawałeś gumowe podkładki pod silnik ?
Offline
dawaj foty na forum
Offline
Nie dawałem żadnych podkładek, silnik od fabryki siedział tam gdzie siedzi. Misza, a nie uważasz, że jak ktoś wypuszcza pojazd to powinien być on w stanie przejechać więcej niż gwarancja bez żadnej ingerencji w tak podstawowe podzespoły jak rama? Poza tym jak już mówiłem, rama nie popękała od drgań, tylko od wadliwej konstrukcyjnie stopki centralnej, która wyginając się "podbiła" ramę do góry a ta popękała (swoją drogą ciekawy stop tam mają). Właśnie, chęci i narzędzia. A w momencie kiedy Rometa kupuje osoba starsza, która nie ma pojęcia o mechanice, albo dziewczyna, która nigdy się tym nie interesowała (moja koleżanka akuratnie szuka jeździdła jakiegoś) to co, rama może się rozpieprzyć podczas jazdy? W tym momencie gdyby wystąpiło coś takiego to z czystym sercem można pozwać firmę Arkus&Romet czy tam Senke (nie wiem kto prawnie za piździki odpowiada) o spowodowanie urazów na ciele i zagrożenie życia i zdrowia. Nie mówię tu o "wynalazkach", które spawał szwagier tylko o fabryczną zetkę, taką jaką mam ja. Dla mnie to jest szczyt nieodpowiedzialności i "odwalania" roboty, żeby rama pękała sama z siebie.
Wfinger, zdjątka wrzucę od razu jak zetka wróci do domu
Offline
RoNdeL napisał:
Nie dawałem żadnych podkładek, silnik od fabryki siedział tam gdzie siedzi. Misza, a nie uważasz, że jak ktoś wypuszcza pojazd to powinien być on w stanie przejechać więcej niż gwarancja bez żadnej ingerencji w tak podstawowe podzespoły jak rama? Poza tym jak już mówiłem, rama nie popękała od drgań, tylko od wadliwej konstrukcyjnie stopki centralnej, która wyginając się "podbiła" ramę do góry a ta popękała (swoją drogą ciekawy stop tam mają). Właśnie, chęci i narzędzia. A w momencie kiedy Rometa kupuje osoba starsza, która nie ma pojęcia o mechanice, albo dziewczyna, która nigdy się tym nie interesowała (moja koleżanka akuratnie szuka jeździdła jakiegoś) to co, rama może się rozpieprzyć podczas jazdy? W tym momencie gdyby wystąpiło coś takiego to z czystym sercem można pozwać firmę Arkus&Romet czy tam Senke (nie wiem kto prawnie za piździki odpowiada) o spowodowanie urazów na ciele i zagrożenie życia i zdrowia. Nie mówię tu o "wynalazkach", które spawał szwagier tylko o fabryczną zetkę, taką jaką mam ja. Dla mnie to jest szczyt nieodpowiedzialności i "odwalania" roboty, żeby rama pękała sama z siebie.
W pełni się zgadzam dlatego przed zakupem trzeba być świadomym, że za taką cenę parę rzeczy będzie do poprawy. To nie jest maszyna za kilkanaście/dziesiąt tysi.
Poprzeczka wykonana z płaskownika, dodatkowo wywiercone zostały otwory dla zmniejszenia wagi. Z przodu dospawana do tej okrągłej części ramy z tyłu skręcona przez dospawaną tuleję (są wolne uchwyty) i zaspawane.
Trzeba uważać żeby przed spawaniem wszystko dokładnie pomierzyć (po wyjęciu silnika rama się lekko schodzi do środka).
Ja jeszcze dopasowałem do tej poprzeczki podnóżek, dzięki temu podnóżek nie jest dokręcony do silnika a do ramy + dałem gumowe wkładki przy skręcaniu silnika do uchwytów (jest trochę mniej drgań, ale rewelacji nie ma).
Sorry za ślady błota na ramie , ale dopiero w ten weekend będę robił wiosenne porządki
Ostatnio edytowany przez Misza9 (2014-02-27 13:56:21)
Offline
mi jedynie skrzywiła się ta cześć odpowiedzialna za stopkę centralna nie wiem czy zdołam to wyprostować stpka powinna stać w jednym punkcie tak jak na rysunku A a u mnie jest jak na rysunku B Patrząc od góry
Offline