U mnie było tak:
Obroty jałowe na 1200-1500:
- Problemy z odpalaniem, odpalenie z rozrusznika graniczyło z cudem, z kopki za 2-3 razem w końcu zaskakiwał, najczęściej jeszcze gasł ze 3 razy zanim zaczął chodzić normalnie,
- Konieczność używania ssania i przytrzymywania manetki gazu żeby nie zgasł
- zanim silnik się rozgrzał - gaśnięcie na światłach i czasami w czasie jazdy (zmiany biegu)
Po podciągnięciu na 2000 obr:
-Pali na dotyk z rozrusznika, od razu się ładnie kreci, nigdy nie gaśnie sam z siebie
-dawno nie dotykałem dźwigni ssania - niepotrzebne
-skończyło się gaśnięcie na światłach czy w czasie jazdy - definitywnie.
Offline
wiesiu napisał:
ja mam routera ws 50 i nie mam problemów z odpalaniem zawsze odpalam go gdy wchodzę do garażu i ide otworzyć bramę gdy już ją otworze jest rozgrzany i mogę jechać (sania nie uzywam)
albo masz 500 metrów do bramy, albo ciężko ci ona chodzi...bo żeby się olej trochę nagrzał na wolnych obrotach potrzeba przynajmniej 5 minut
Offline
Ja mam routera i musze powiedziec chodzi bez zarzutu. Odpale go bez problemu czekam tam 4,5 min i jade na światłach czy gdzie kolwiek na niskich obrotach nigdy mi nie zgasł .
Offline