Mam pytanie czy odblokowany sportowy moduł. Czy po jego kupnie będę mógł jeździć z prędkością przelotową ok.60 km/h oczywiście prędkości realnej a nie licznikowej w zetce:D
Z góry dzięki.
A jak nie to powiedzcie co można jeszcze w niego włożyć
Offline
nieprawda... ja w swoim zmienilem modul zebatke na 15z i tlumik. jechalem 75 km/h (mierzone predkosciomierzem samochodowym). co prawda licznik troche zawyza ale napewno nie o 15km/h
Offline
ale kolega pyta o prędkość przelotową, czyli taką, z którą może spokojnie sobie jechać xx km (np. trasę kilkudziesięciu km), a nie taką ile wykręci trzymając manetkę na full.
75 km/h na sprawnym zegarze w aucie to z reguły realne ok. 70 km/h, ale nie to żebym się czepiał.
70 km/h to jest właściwie realny rozsądny max dla Zetki i też nie każdej.
a tak co do prędkości przelotowej to 50 km/h jest jak najbardziej realne, przynajmniej u mnie przy zębatce zdawczej 15z.
...i nie jest to prędkość średnia, bo ona jest trochę niższa.
Ostatnio edytowany przez Slawkowski (2011-06-22 07:35:01)
Offline
Z ciekawości zapytam. Co nam grozi jeśli często będziemy jeździć przy temperaturze powietrza około 25C-30C z manetką odkręconą do oporu? Prędkość wtedy osiągnięta przy 12 tys. obr. będzie wynosić około 70-75 km/h Oczywiście po dotarciu silnika. Domyślam się że katowanie silnika nie przyniesie dobrych efektów po 20000 tys. km. Remont?
Ostatnio edytowany przez srubekl (2011-06-23 00:32:45)
Offline
srubekl napisał:
Z ciekawości zapytam. Co nam grozi jeśli często będziemy jeździć przy temperaturze powietrza około 25C-30C z manetką odkręconą do oporu? Prędkość wtedy osiągnięta przy 12 tys. obr. będzie wynosić około 70-75 km/h Oczywiście po dotarciu silnika. Domyślam się że katowanie silnika nie przyniesie dobrych efektów po 2000 tys. km. Remont?
A taki niby zasłużony....
Silnikowi nic nie będzie jeżeli jeździsz zetką "ostro" to co jakis czas warto sie zatrzymać aby silnik sie schłodził. Oczywiście takl zachowujemy sie wówczas jak jedziemy w jakąś dłuższą podróż a nie po mieście.
Kolejna sprawa.
Ja swoja zetkę utrzymuje w górnym zakresie obrotów 10 tyś (mierzone obrot. KOSO) i kondycja mojego pojazdu jest bardzo dobra. Świetnie pali i ma bardzo dobra kulturę prac.
Wysokie obroty nawet takie nie są szkodliwe ponieważ olej w takiej temperaturze ma wysokie ciśnienie i smaruje z jeszcze większą efektywnością.
Dziwi mnie jak ktoś piszę np. " Koledzy czy jak bedę często jeździł z prędkością obrotową równa np. 10 tyś to zepsuje mi się zetka" a jak sie go zapytałem na jakim oleju jeździ i czy pilnuje wymian to powiedział że tak dokładnie to nie wie i że kupił w markecie"
Dlatego zachęcam do zalewania naszych "podopiecznych" dobrymi olejami z górnej pólki najlepiej kupionymi zza zachodniej granicy oraz do regularnych wymian co 1500 tys.
Jeżeli w taki sposób zadbamy o nasze maszyny od samego początku ich eksploatacji, na pewno odwdzięczą się bezawaryjnością w kwestii jednostki napędowej.
a uwierzcie mi w swoim życiu widziałem już takie silniki w których z oleju zrobiła sie galareta.
Pozdrawiam!
i wszystkim życzę udanych wakacji.
Offline
Taki zasłużony jak ty szeryf )) buhhhhaahahaha A co to ma do rzeczy - ???
Wyjaśnienie dla "szeryfa"
Powyższe pytanie dotyczy:
Motoru dotartego, z dobrym olejem i bez przerw postojowych.
Więc powtórzę, czy długa jazda w takim stanie grozi zatarciem, uszkodzeniem. Miał już ktoś taki przypadek?
(PYTANIE DOTYCZY TYLKO SILNIKA ROMET ZETKA 50cm)*
Ostatnio edytowany przez srubekl (2011-06-23 00:25:19)
Offline
A taki niby zasłużony....
Jeśli ktoś pomaga w rozwijaniu forum, np. w robieniu sporo poradników, to owszem, że się zasłużył.
Liczniki w zetce okłamują średnio o ok 10-15 km/h. Sprawdzone hondą varadero(-5 km/h, na rzecz błędu w hondzie), ogarem 900 i rometem k125 (pokazuje 50, gdy zetka jedzie 60... na 15z przy 8k obr) Przelotowo 60 km/h nie da się zetką, bo posiada wtedy za duże obroty(prawie maksymalne). Na 38z, myślę, że ten pomysł był by bliższy, ale jak pisałem 72 ccm + 14z i 38z da realne 60 km/h przelotowe. (70-80!!! licznikowe) Te liczniki są na prawdę kiepskie.
srubekl
Myślę, że jak będziesz jechał cały czas przelotowo, bez obciążania silnika, to nic nie powinno się stać, ale warto zrobić przerwę, chociażby co 50-60 km.
Po ciśnięciu na maxa, tłok będzie miał przedmuchy po 10 tyś km. Myślę, że 20 tyś km powinien wytrzymać spokojnie obsługiwany silnik.
szeryf
Albo wyreguluj sobie te koso, a jeśli na serio jeździsz z taką prędkością obrotową, to silnik długo nie potrzyma, zgubi pierścień, pojazd momentalnie stanie i się przy okazji wywrócisz. Honda nie pisała bzdur, robiąc red line od 6,5 k obr !!!
Druga kwestia
W zetkach nie ma filtra oleju. Dla tego olej nie może być najlepszy, przez to, że posiada dużo bogatych składników płuczących syf, by ten wpadał do filtra oleju. W zetce niestety taki olej cały czas pracuje w silniku z syfami, których brak filtra powoduje, że nie są wyłapywane i sobie pływają wraz z olejem, poprzez właśnie te płukanie, co jest baardzo szkodliwe dla tych silników jak i chyba dla każdego silnika. Nasze silnik pamiętają czasy średniowiecza i dla tego nie należy lać najlepszych olei na rynku. Słabe oleje, zostawiają syfy w misce olejowej, gdzie 3/4 z nich wypływa wraz z zmianą oleju. Dla tego też krąży w internecie ta sprzeczność nt. tego, żeby nie zmieniać z mineralnego oleju, na syntetyk, bo syf ten zostanie wypłuczony i rozwali silnik. Co jest oczywiście bzdurą, bo dobre oleje mineralne posiadają te same uszlachetniacze i także płuczą silnik.
Również życzę udanych wakacji.
Offline
PickNick myślę, że obszernie i wystarczająco wyjaśnił.
Srubekl, nie jeździj z manetką cały czas odkręconą do końca bo to nie jest ani zdrowe ani efektywne.
Co do zegarów, to powiem Wam, że obrotomierz jest jeszcze bardziej mniej precyzyjny niż prędkościomierz, dlatego im dłużej jeżdżę Zetką tym mniej na niego spoglądam (taki jaki jest - jest zbędny). Za to precyzyjny prędkościomierz na pewno by się przydał (muszę w końcu podłączyć licznik rowerowy, bo na razie służy mi tylko jako zegarek )
ps. również życzę spoko wakacji tym co je będą mieli, bo ja już niestety zapomniałem co to są te wakacje.
Ostatnio edytowany przez Slawkowski (2011-06-23 11:48:57)
Offline
To że liczniki w Zetce przekłamują - jeśli ktoś tu często bywa to myślę że doskonale o tym wie. Tak samo jak i o tym że cylindry do Zetki są jak Yeti.
Prędkość zależy też od kilku istotnych czynników takich jak: zębatka przednia, dobra regulacja gaźnika, nieduża ilość paliwa w baku, waga kierowcy, opór wiatru. A to wszystko raczej na płaskim terenie.
Używam obrotów 12 tys. przez 15-20 min bo często wracam "czteropasmówką" gdzie dopuszczalna wynosi 90km/h a auta grzeją tam po 150 km/h.
Mi Zetka przy 12 tys realnie leci 70 - 75 km/h (sprawdzone z drugim autem i GPS, zębatka 14z, połowa baku zalana, waga kierowcy 75 kg, opór wiatru, minimalny)
Offline
nie czytałem wszystkich postów, ale tak jak czytam to stwierdzam, ze wasze zetki to szroty.
sooryy!!
no, ale cóż, jak przelotowa ma wyniesc 50km/h to ja bym wolał rowerem jeździć.
szczerze moj vmax to jakies 85km/h pokazane na liczniku 95:// niebęde się już chwalił, ani zarzekał z czym/kim mierzone...
przelotowa 65-70 i jedziemy w trase. coprawda szatan to nie jest, ale tyle można, przy temperaturze 30st.C. i manecie na ful można przegrzac motor, azgotować:/
Offline
Widać, twoja super zetka jest lepsza od innych i na 2 z gazu jeszcze pewnie na koło rwie? A w shimmy wpada od tej mocy?
Po to jest tutaj ta dyskusja, byś wiedział, że twoja zetka, jakiej byś nie miał, wraz z tym marnym silnikiem nie da rady jechać z przyzwoitą prędkością, a w ogóle co się dziwić, skoro ten silnik ma już ok 35 lat i jest konstrukcją dla motorowerów o maksymalnej prędkości 45 km/h. Po drugie, twoja zetka jedzie identycznie co mediana innych zetek. Po zmianie zębatek i innych wydziwieniach i tak zetce ciężko jechać 60 km/h realne, skoro to pod prędkość maksymalną już podchodzi. (9-10 tyś obr). Tak jak zostało napisane 50 realne(60-65 licznikowe) można jechać na 15z z przodu.
Offline
srubekl napisał:
Mi Zetka przy 12 tys realnie leci 70 - 75 km/h (sprawdzone z drugim autem i GPS, zębatka 14z, połowa baku zalana, waga kierowcy 75 kg, opór wiatru, minimalny)
masz 50 cc czy 72 cc ?
Offline
neefy napisał:
srubekl napisał:
Mi Zetka przy 12 tys realnie leci 70 - 75 km/h (sprawdzone z drugim autem i GPS, zębatka 14z, połowa baku zalana, waga kierowcy 75 kg, opór wiatru, minimalny)
masz 50 cc czy 72 cc ?
nie, nie ma 72. ma __niewidzialne__ .rwa 80.
sorry, ale mnie już nosi jak czytam...
btw:
zostawcie też te przereklamowane odpoczynki w jeździe, nie jest nawet ważne czy co 10 czy 50 km,
bo to silnik chłodzony powietrzem. na stojąc, w upale, przy małym wietrze, stygnie przez 10 minut - wcale. ;-)
naprawdę _realnie_ znaczące wcale.
przy braku inżynieryjnego bełkotu, dla przegrzania silnika: dystans dziesiątek km po przewiewnej płaskiej i szybkiej trasie,
bywa niczym w porównaniu z jedną solidną górką przy bezwietrznej pogodzie i powyżej 30 st. C na termometrze.
pozdrówka.
Ostatnio edytowany przez kotecek.renegat (2011-06-25 20:44:06)
Offline