Witam
Ostatnio stałem się posiadaczem diabolini 125. Problem polega na tym iż silnik po krótkiej pracy przestaje chodzić. Cieżko mu się wkręcić na obroty strzela z komina. Paliwo dochodzi świeca mokra. Iskra jest bardzo dobra aż może nawet zbyt duża. Rozrząd ustawiony idealnie. Podejrzewam 3 rzeczy. Pierwsza to taka że jest problem z elektroniką ogólnie zapłonem. Druga to uszczelniacze na wale. Trzecia zaś dotyczy kompresji. Panowie doradzicie coś. Bede wdzięczny
Offline
najpierw sprawdź czy jak Ci zgaśnie, to jest iskra. Jeśli nie ma, to masz odpowiedź. Świeca, moduł, bądź cewka. W najgorszym przypadku cewka na statorze. Jeśli jest iskra, to luz zaworowy, ew. przegrzewający się tłok.
Offline
Jest jeszcze taki problem że jak go odpalę pochodzi sobie przez te 30 sek. zgaśnie potem przez około godzinę nie mogę go zapalić.
Offline
Sprawa rozwiązana. Do zamknięcia.
Offline