Witam mam problem mianowicie, mam rometa crs ramę bez silnika ponieważ klękł całkowicie, stoi z 4 rata w piwnicy i sie marnuje chciałbym zamontować do niego 125 cc proszę o pomoc . Oglądam różne fora przez myśl mi przeszedł pomysł aby kupic z allegro http://allegro.pl/silnik-175-cc-junak-r … 56294.html ten co sie okazało to china wiec nie wiem czy warty tej ceny , czy pasował by silnik na mocowania od Rometa CRS 125 z 2012r http://allegro.pl/romet-crs-2012r-silni … 15109.html , http://allegro.pl/silnik-125-cc-junak-r … 62795.html , bardziej mysle ze wybral bym ten http://allegro.pl/silnik-barton-tzr-rom … 52938.html
Offline
bulekk121 napisał:
bardziej mysle ze wybral bym ten http://allegro.pl/silnik-barton-tzr-rom … 52938.html
ten to jest akurat 72cc 147FMD co prawda pasuje idealnie bo to ten sam silnik co w CRS-ie tylko powiększony tłok do 46mm co do reszty wszystkie sa China i spokojnie zapodasz oba drobne korekty mocowania zawsze będą.
Ostatnio edytowany przez wfinger (2015-07-25 09:53:16)
Offline
Ten od rometa crs z 2012r też oglądałem ale nie ogarniam czemu on nie ma kopajki
Offline
RadekCrs50 napisał:
Ten od rometa crs z 2012r też oglądałem ale nie ogarniam czemu on nie ma kopajki
Offline
Ja tam wole z kopajki palić Zresztą jak jest zimny to weź męcz na tym rozruszniku
Offline
to jak myslicie waszym zdaniem warte swej ceny te chinole ? co wy byście polecili mam na wydanie 1400 ale nie chce kupy kupic jakiejś , moze ktos mial podobny problem z tym moto .
Offline
Do tego silnika co podałeś , że byś raczej go brał to musisz przełożyć króciec od starego gaźnika bo ten co jest to za długi będzie ( chyba bo ja mam crs z 2010 może w 2008 było inaczej ) no i jest to zwykłe 50ccm to i tak pewnie z czasem wsadzisz 72ccm bo będzie za słaby ( koszt 300zł ). Ja na twoim miejscu wsadziłbym ten 175ccm i opona kostka na tył i zabawa w terenie gwarantowana ale mocowania na silnik trzeba przerabiać. Jeżeli będziesz go używał do jazdy po drogach i masz kartę motorowerową i nie chcesz się narażać to bierz ten 50ccm musisz sobie postawić pytanie do czego Ci ten moto będzie służył Bo jak na teren to możesz olać uprawnienia a jak na publiczne drogi to nie każdy chce tak ryzykować.
Ostatnio edytowany przez RadekCrs50 (2015-07-25 20:20:17)
Offline
wlasnie w tym jest problem ponieważ większość jak nie wszystkie silniki do tego rometa sa chinole moze piszą ze sa z częsci jakiejs firmy która okazuje sie chiina dlatego nie chce odsyłać go po tygodniu jak tłok wyjdzie bokiem xd . chińska stal o ch*j rozbic . dlatego do tej ramy http://polskajazda.pl/Motocykle/Romet/CRS-50/33142 potrzeba mi jak najmocniejszy silnik aby za dużo nie pogrzebać przy mocowaniu i wiedziec ze dobrze wydane pieniądze
Offline
Offline
bulekk121 napisał:
http://allegro.pl/silnik-pionowy-150cc-romet-zetka-aston-crs-tzr-i5496474335.html
To też Czajna tyle że z Tajwanu(podobno)
chamska kradzież nazwy zasłużonej włoskiej firmy tunningowej Moretti
http://www.ferrariexperts.com/moretti.htm
Jak jesteś uprzedzony do chińskich silników(a nie słusznie bo na całym świecie przejeżdżają miliony kilometrów w Chinach Indiach czy Afryce a ich budowa i naprawa są proste jak budowa cepa a do tego tanie) to celuj w używany nap. Hondy
Ostatnio edytowany przez wfinger (2015-07-26 06:30:08)
Offline
Te silniki pomimo iż sygnowane ''made in china'' , wbrew panującej powszechnie opini nie są wcale takie złe , i mogą długo posłużyć , oczywiście pod warunkiem że w sposób normalny się je użytkuje
Offline
ciężka sprawa z tymi chinolami zawsze można przejechać na tym ^ 9 mieś i sprzedać przed skończeniem gwarancji ale to szkoda roboty bo . Myślę że jak go dobrze dotrze się i nie bedzie wstawiac w pizd na początku to trochę pohula
Offline
PickNick napisał:
to celuj w używany nap. Hondy
Który, jeżeli nie jest do ~2005 roku, to i tak jest chiński. Co nie zmienia faktu, że przejedzie tyle co japoński.
Pick za 1400 zł i tak nie kupi dobrego japońca tylko szrot. Ja się dziwię temu brakowi zaufania do chińczyków małych pojemności, jeździ na nich cały świat i robią razem wzięte miliony kilometrów, ale jak słyszę "dam mu w piz..." no to sorry płytę tytanową też da się złamać.
Offline