skateoker napisał:
he no wiem wiem ale jakaś wygoda by była
Szczególnie jak ci coś wyskoczy, a jeszcze na mokrym... oj będzie bolało
Offline
Z racji tego że pracuję fizycznie ręce drętwiały już po 15km jazdy
Robiłem taką blokadę '' na chama'' , sztywny przewód elektryczny pomiędzy manetkę a włącznik zapłonu/świateł - robisz na własne ryzyko
Najbardziej pomogła trasa 1400 km w 3 dni - ręka się ułożyła lub przyzwyczaiła i już nie drętwieje
Ostatnio edytowany przez 3pstrzy (2015-11-04 10:22:04)
Offline