Mam taki problem dzisiaj jezdzilem motorem bylem na stacji paliw, zatankowalem wracam do domu i motor slabnie, gasnie gdy manetka jest w polowie otwarta lub cala, tak samo jak by nie bylo paliwa ale gdy wzialem na 1/4 manetki to jechal ale juz potem na rondzie jak zszedl na niskie obroty to zgasl i nie moglem go odpalic gdy odpalilem na pysia to podczas pchania lekko strzelalo z tlumika, zdazylo mi sie to juz drugi raz. Co to moze byc co moze byc przyczyna takiego zachowania
Ostatnio edytowany przez User13 (2012-03-11 19:37:53)
Offline
Chyba za wysoko masz iglice w gaźniku , mogło go zalać
Offline
Ale tak jezdzi normalnie zdazylo mi sie tylko dwa razy iglice mam na przed ostatnim od najwiekszego czyli 2 od dolu nigdy mi go nie zalewalo sprawdze jutro swiece ale przed tem byla kawa z mlekiem taka ladny kolorek i silnik jak dotknelem to byl bardzo goracy
Offline
Kolego a nie zatankowałeś tak przypadkiem pb98 zamiast 95
Offline
Ja bym obstawiał jakiegoś śmiecia w paliwie lub fajka/świeca/przewód WN. Jest teraz mokro i może gdzieś zaśniedział jakiś przewód. Benzyna PB98 raczej by go tak nie przymuliła
Offline
Jak narazie to ja obstawiam przegrzanie silnika bo wczoraj po tym incydencie godzine niecałą jechalem znowu i bylo normalnie, ale jak bym zajezdzil silnik to chyba bym mial tak ciagle, PB 98 nie nalalem bo mowie ze dwa razy tak mialem to chyba by mi sie nie zdazylo az dwa razy pod rzad dzwignia ssania tak samo odpada, rozkrece dzisiaj kranik i zobacze jak wyglada i swiece,
Offline
PickNick napisał:
NIE mogłeś przegrzać silnika.
Czemu niby nie? Każdy silnik można przegrzac, a sęk w tym że Zetka nie ma chłodnicy wody lub chociaż oleju. Jeśli kolega jeździł na max. obrotach bez przerw no to nie ma innej opcji.
Offline