Radzę sobie podkręcić obroty jałowe do 2-2.5 tysięcy i nauczyć się powoli puszczać sprzęgło, no i z wyczuciem A poza tym, to pamiętaj, żeby nigdy nie trzymać długo sprzęgła przy zmianie biegu i na początku ustawić sobie stopę pod dzwignią, żeby wiedzieć gdzie jest wajcha, a nie szukać na wciśniętym sprzęgle

Zetka to mój pierwszy pojazd z silnikiem i przyznam, że sam na początku 2 razy puściłem całkiem sprzęgło nieźle mnie wtedy pociągnęło do przodu ;D ale nauczyłem się w jakieś 15min samego ruszania, a biegi od razu potrafiłem zmieniać, wiedziałem jak to zrobić i nie było żadnego problemu, ale wtedy to wiadomo adrenalina na maxa i zdarzyło mi się 2 lub 3 razy zmienić bez sprzęgła

A moglibyście mi tak mniej więcej wytłumaczyć zmianę biegu gdy już jadę?

Bo przy starcie musiałem wyczuć ten moment w którym zetka już rusza, i wtedy dodać trochę gazu i powolutku puszczać sprzęgło..

A jeśli już jadę na jedynce i chcę dać dwójkę no to sprzęgło, drugi bieg i.. ? Dodać gazu i mogę od razu sprzęgło puścić?

Okej, wielkie dzięki Dzisiaj może dam radę to będę ćwiczył. Choć trochę mnie serce boli jak tak ćwiczę na tej zetce i mi nie wychodzi na początkach.. Nie chcę jej katować, no ale na czymś trzeba się nauczyć