Kolega miałby rację, jeśli tyczyłoby się to dwusuwa. A sama operacja hamowania silnikiem, redukcji z międzygazem, i innych rzeczy już była wiele razy na forum wyjaśniana, poczytaj.
Offline
Tak, odpalam z popychu i mój mały sprzęt to router, a nie zetka.
Nie ma żadnego luzu ale rozmawiałem ze znajomym mechanikiem i mówił, że jeśli spalił bym sprzęgło, to czułbym spaleniznę i nie poszłoby tak momentalnie.
Mówi, że objawy to takie nijakie trzeba do serwisu i niech obejrzą.
Ostatnio edytowany przez MatiBlack (2011-08-10 21:26:34)
Offline
Faktycznie dziwne te objawy, ale opór na dźwigni może powodować sprężyna na lince, a nie samo sprzęgło. Ale nie zmienia to faktu że pod ten dekielek możesz spojrzeć ( w sumie to nie wiem czy coś tam może się odpiąć, ale zajrzeć nie zaszkodzi, bo wystarczy odkręcić 2 śruby ). I spalone sprzęgło faktycznie ma bardzo charakterystyczny zapach i na pewno byś go wyczuł, dodatkowo kopciłoby się z odmy, a nie wiem co musiałbyś zrobić aby z miejsca spalić doszczętnie sprzęgło.
Offline
Tak ta pokrywka. Gwarancji nie stracisz. Jest tam taka śrubka na krzyżak którą można regulować zakres pracy sprzęgła, mogła popuścić i teraz nie łapie ( w sumie i tak jest to mało prawdopodobne, ale jak już mówiłem nie zaszkodzi zajrzeć ).
Offline
mniejsze prekosci, np amsz 4 przy 55km/h to 3 wrzucasz dodajac lekko gazu na sprzegle przy 35km/h 2 znow dodajac lekko gazu na sprzegle wrzucasz przy 20-15km/h i dojezdzasz do skrzyzowania na sprzegle w zaleznsoci od potrzeby wrzucasz kluz badz jedynke. pameitaj ze nie rzucamy do jedynki jak ejdziemy! na ejdynce jest bardzo male rpzelozenie dltaego zmiana z 1 na 2 jest taka twarda. jedynke wrzucamy rlpzy predkosci 2km/h albo jak juz wgl stoimy, z 2 na 1 wchdozi jak stoisz bez problemu. a to z tmy dodawaniem gazu przy redukcji tow alsnie sie meidzygaz nazywa--- warto sie nauczyc skrzynai duzop lepiej pracuje
odnosnie tego neiszczesnego sprzegla. serwis ma OBOWIAZEK ci to uznac na gwarancji. do 2 lat lkub 5k kilometrow albo 2k nie pameitam ams ie nic nie zepsuc. ja mialem 1500 km i szlalem po lesie i wybilem sobie lozysko w glowce rmay takz e mi cala kierownica z widelakmi latala, oczywiscie ze uznali. chociaz nie byla wada fabryczna. ale watpie zebys zjaral sprzeglo. trzeb asie neizle postarac o to. chyba jest inna przyczyna
Ostatnio edytowany przez CzaQQ (2011-08-10 22:30:19)
Offline
CzaQQ napisał:
mniejsze prekosci, np amsz 4 przy 55km/h to 3 wrzucasz dodajac lekko gazu na sprzegle przy 35km/h 2 znow dodajac lekko gazu na sprzegle wrzucasz przy 20-15km/h i dojezdzasz do skrzyzowania na sprzegle w zaleznsoci od potrzeby wrzucasz kluz badz jedynke. pameitaj ze nie rzucamy do jedynki jak ejdziemy! na ejdynce jest bardzo male rpzelozenie dltaego zmiana z 1 na 2 jest taka twarda. jedynke wrzucamy rlpzy predkosci 2km/h albo jak juz wgl stoimy, z 2 na 1 wchdozi jak stoisz bez problemu. a to z tmy dodawaniem gazu przy redukcji tow alsnie sie meidzygaz nazywa--- warto sie nauczyc skrzynai duzop lepiej pracuje
odnosnie tego neiszczesnego sprzegla. serwis ma OBOWIAZEK ci to uznac na gwarancji. do 2 lat lkub 5k kilometrow albo 2k nie pameitam ams ie nic nie zepsuc. ja mialem 1500 km i szlalem po lesie i wybilem sobie lozysko w glowce rmay takz e mi cala kierownica z widelakmi latala, oczywiscie ze uznali. chociaz nie byla wada fabryczna. ale watpie zebys zjaral sprzeglo. trzeb asie neizle postarac o to. chyba jest inna przyczyna
Jeszcze raz tak analfabetycznie napisany post i ostrzeżenie, na razie ostrzegam słownie.
a nie wiem co musiałbyś zrobić aby z miejsca spalić doszczętnie sprzęgło.
Można bardzo łatwo, właśnie zmieniając biegi na niższe, przy prędkości obrotowej, przekraczającej możliwości silnika. Np z 4 na 2 przy prędkości maksymalnej.
Offline
No i odkręciłem tą pokrywkę i żaden kurna chrom tylko złom, jakaś blaszka prawie plastik.
Pękł mi z jednej strony przy przykręcaniu...
Była tam śrubeczka, której ani w jedną, ani w drugą stronę śrubokrętem nie można ruszyć.
Cóż, no cud, panowie cud.
Ponaciągałem te linki na siłę, mówię i tak rozwalone i tak, a tu już nie ciągnie na żadnym biegu i lekko się przerzucają.
Co prawda na podnóżce tylne koło się kręci na wciśniętym sprzęgle ale można je zatrzymać nogą.
Mam 420km i tak myślę czy jechać z tym sprzęgłem czy poczekać do 500km i na przeglądzie powiedzieć.
Myślę, że tarcze sprzęgła to prawie łyse...
Offline
MatiBlack napisał:
Co prawda na podnóżce tylne koło się kręci na wciśniętym sprzęgle ale można je zatrzymać nogą.
to jest norma.
Offline
Ale teraz klamka sprzęgła jest ciut ciężka ale jeździć na tym czy do serwisu?
I tak za 80km przegląd ale mam takie mieszane uczucia...
Offline
Sprzęgło pięknie, podobnież się zacięło.
Do zamknięcia.
Ostatnio edytowany przez MatiBlack (2011-08-22 21:50:02)
Offline