Odkręcasz pokrywkę przepustnicy, wyciągasz ją powoli i wypychasz ją do góry uważając na taki wygięty trójkąt i potem zmieniasz miejsce zapinki na iglicy i składasz w odwrotny sposób.
Offline
przecież podniesienie iglicy to nic trudnego
Offline
Jakoś nie rozumiem tego poradnika . Sam nie bede regulował gaznika troche się boje . Wole do kogoś pojechać i mi wyregulował. Przynajmniej pewność że jest dobrze bo ta druga osoba się zna
Offline
Jak nie spróbujesz to nigdy się nie nauczysz a regulowaniem gaźnika Zetki nie zepsujesz jak być się bardziej wczytał w poradnik i posiedział dłużej przy gaźniku to byś na pewno go wyregulował bo to nic trudnego tylko trzeba mieć cierpliwość. A po za tym czas najwyższy samemu przy zetce grzebać bo przecież głupio ze wszystkim latać do kogoś innego. Takie jest moje zdanie
Offline
Prościej jest wyregulować gaźnik w zetce niż odpalić silnik. Wolne obroty na 1500 po rozgrzaniu silnika. Drugą śrubką z lekko podkręconą manetką szukasz przeciwległych położeń, kiedy silnik zaczyna źle pracować i ustawiasz ją dokładnie pomiędzy nimi. Ot i cała regulacja gaźnika.
Ja, żeby nie trzymać manetki podkręcam obroty śrubką od wolnych obrotów na kilka tysięcy na minutę i reguluję drugą śrubką tak jak pisałem wyżej. Po tym ustawiam wolne obroty tak jak pisałem wyżej czyli na 1500 obr/min.
Offline
Ja jako kompletny laik paru rzeczy się sam na zetce nauczyłem, więc zachęcam do samodzielnych prób. Jak coś źle zrobisz, to wtedy popytaj się tego typka co się zna, albo niech przy tobie stoi jak będziesz grzebał i tłumaczy co i jak. Mała rada z mojej strony. Nie polecam wykręcania świecy na bardzo gorącym silniku. Gwint można zarwać.
Offline
Nie oto chodzi że nie grzebie przy motoże tak jak niektuży np. tylko zapalą i w drogę co nawet nie umiąsami benzy wlać i jak się skonczy nie wiedzą co się stało . Tylko chodzi mi o to że narazie jest dobry gaznik więc po co mam go rozrególować . Jak by się rozregulował to bym z 2 razy przeczytał poradnik i coś grzebał.
Offline
Ja za pierwszym razem pojechałem do kolegi który się zna i się przyglądałem co on robi, iglicę tez przestawiał. Po tym jak się przyjrzałem to bez problemu sam bym taki gaźniczek wyregulował chociaż od tamtej pory nic nie musiałem ruszać jedyne co robiłem to iglicę przestawiałem bo jak mi regulował to podniósł na max, moto fajnie na zimno jeździło ale spalanie wzrosło o ponad 0,5l a moc podobna, no tyle że na zimno inaczej silnik się zachowuje ale mnie na to nie stać.
PS: Właściwie to przed tamtą regulacją bez problemu zrobiłbym remont silnika, wiele razy byłem przy remoncie 4T i powiem wam że jak się kilka razy przyjrzysz i wiesz co i jak to żaden problem wykonać taką operację. Podobnie było z gaźnikiem więc najlepiej się uczyć u kogoś kto się na tym zna, czasem o coś podpytać i już nie strach samemu coś pogrzebać przy moto.
Ostatnio edytowany przez Klusek (2012-06-05 21:53:17)
Offline
A jeśli mam zepsuty obrotomierz to dam rade dobrze wyregulować gaźnik bo chyba mi się rozregulował a żeby zobaczyć to trzeba odkręcić całą świece z cylindra i zobaczyć czy jest czarna ?
Offline
obrotomierz jest mało ważny.. musisz miec obroty tak ustawione że silnik chodzi cicho, rowno i nie gaśnie. co do świecy to nie da się wykręcić pół więc musisz całą
Offline
rafal0298 napisał:
A jeśli mam zepsuty obrotomierz to dam rade dobrze wyregulować gaźnik bo chyba mi się rozregulował a żeby zobaczyć to trzeba odkręcić całą świece z cylindra i zobaczyć czy jest czarna ?
Czarna świeca świadczy o zbyt niskiej temperaturze np. bo za krótko silnik pracował. Zauważyłem, że nasze Zetki mają chyba za niską temperaturę świecy, bo nalot jest czarny jak sadza. Barwa świecy powinna być szaro-brązowa.
A co do regulacji gaźnika.
Wolne obroty bez obrotomierza trudno dobrze wyregulować wg zaleceń fabryki (1500 obr/min), ale z praktyki wiem, że trzeba je tak ustawić, żeby silniczek nie gasł na postoju czyli żeby pracował stabilnie przy dłuższej obserwacji na biegu jałowym, co w przypadku mojej ZETKI 50 występuje dopiero przy ok. 1750 - 2000 obr/min. Przy zalecanych 1500 obr/min ZETKA lubi zgasnąć od czasu do czasu.
Skład mieszanki regulujesz na słuch, ale ostatnio stwierdziłem, że bardzo dobrze reguluje się w ten sposób, że podkręcasz linkę gazu tak, żeby uzyskać np. ca 5000 obr/min i odpowiednią śrubką w gaźniku, powolutku kręcąc, uzyskujesz moment, kiedy na obrotomierzu obroty będą max. Zmiana położenia śrubki powoduje efekt z kilku sekundowym opóźnieniem, dlatego obrotomierz jest dość obiektywnym i czułym wskaźnikiem. Kiedyś regulowałem całkowicie na słuch zgodnie z instrukcją fabryczną i też było dobrze.
Ostatnio edytowany przez sq3mva (2012-07-02 07:00:09)
Offline
Jak wymienię świece na NGK to będę próbował wyregulować bez obrotomierza może mi się uda A napiszesz jak to regulowałeś na słuch . I mam jeszcze pytanie czy jak mam dobrze wyregulowany gaźnik to zetka lepiej idzie czy tylko ma lepsze przyspieszenie
Ostatnio edytowany przez rafal0298 (2012-07-02 08:26:54)
Offline
Wolne obroty pomijam.
Mieszankę wg instrukcji fabrycznej regulujemy w ten sposób, że zwiększamy obroty manetką, ja robię to regulacją na lince gazu bo mam wtedy dwie ręce wolne i stabilne obroty, i śrubką do regulacji mieszanki znajduję dwa skrajne punkty nastawy, gdy silnik zaczyna źle pracować (dławi się, zwalnia obroty) i ustawiam śrubkę na nastawie będącą na środku pomiędzy tymi skrajnymi.
Offline
Chodzi ci o to że są dwa miejsca gdzie będzie się dławił i muszę znaleźć środek między nimi? Regulacja na lince gazu to chodzi ci o tą śrubkę od biegu jałowego ?
Offline
rafal0298 napisał:
Chodzi ci o to że są dwa miejsca gdzie będzie się dławił i muszę znaleźć środek między nimi? Regulacja na lince gazu to chodzi ci o tą śrubkę od biegu jałowego ?
Musisz znaleźć te dwa miejsca a śrubkę ustawić w połowie drogi między nimi, czyli kręcisz śrubką przeciwnie do ruchu wskazówek zegara aż silnik zacznie źle pracować, zapamiętujesz pozycję śrubki. Kręcisz zgodnie z ruchem wskazówek zegara, aż silnik znowu zacznie źle pracować. Liczysz ile obróciłeś śrubkę i cofasz ją o połowę tego co wyliczyłeś. Regulacja na lince gazu to taki element śrubowy zamontowany na pancerzu linki gazu w pobliżu manetki. Rozciągając go poprzez rozkręcanie zmniejszasz luz manetki i mocno rozciągając go można uzyskać efekt dodawania gazu manetką. Tak jest u mnie. Po wszystkim regulujesz luz na manetce i blokujesz/kontrujesz regulator nakrętką (trzeba użyć dwóch kluczy 8 i 10.
Ostatnio edytowany przez sq3mva (2012-07-02 14:01:39)
Offline